Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Horajecki, piłkarz Stali Stalowa Wola, pojedzie na testy w Widzewie Łódź

Arkadiusz Kielar
Piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, Bartosz Horajecki (z lewej) pojedzie na testy w Widzewie Łódź.
Piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, Bartosz Horajecki (z lewej) pojedzie na testy w Widzewie Łódź. Marcin Radzimowski
Utalentowany, 19-letni pomocnik miał udaną rundę jesienną w drugoligowej "Stalówce" i jego dobra gra nie przeszła nie zauważona przez działaczy innych klubów.

Informowaliśmy już o tym, że Horajecki wyjedzie w grudniu na trzydniowe testy w Widzewie, który występuje w ekstraklasie. W grę wchodziłyby występy w zespole Młodej Ekstraklasy. Kluby pytają też o kilku innych piłkarzy Stali: Damiana Paprockiego w swoim zespole z Młodej Ekstraklasy widziałaby Polonia Bytom, są też telefony od menadżerów w sprawie leczącego obecnie kontuzję Krystiana Getingera, którym interesuje się między innymi Ruch Chorzów. Jak zaznaczają działacze piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA i trener zespołu, Sławomir Adamus, nasi piłkarze mają jednak podpisane dwu- i trzyletnie umowy i powinni zostać w drużynie przynajmniej do końca obecnego sezonu.

POCHWAŁY PODBUDOWUJĄ

Bartosz Horajecki nie robi "afery" z tego, że został zaproszony na testy w Widzewie.
- Traktuję to ze spokojem, "nie napinam się" - mówi piłkarz. - Dużo chłopaków jeździ na testy do innych zespołów, ale nie znaczy to od razu, że ktoś zmieni klub. Mam swoje ambicje, ale na razie skupiam się na tym, by nabierać doświadczenia w Stali. Przed sezonem myślałem o tym, by wywalczyć miejsce w podstawowym składzie i to mi się udało, mogę być zadowolony z wyników, jakie mieliśmy w rundzie jesiennej. Z indywidualnych osiągnięć też mogę być w miarę zadowolony, ale i zdaję sobie sprawę ze swoich mankamentów. Zawsze może być lepiej.
Trener Stali, Sławomir Adamus, przyznaje, że jeżeli Bartosz będzie robił dalej takie postępy, to niedługo już pogra w jego zespole.

- Pochwały podbudowują, pokazują, że praca, którą się wykonuje, nie idzie na marne - komentuje Horajecki. - Niektórzy porównują mnie z Mieczysławem Ożogiem, legendą "Stalówki"? Takie porównania są na wyrost, ale miło je słyszeć. Może pod względem kondycyjnym mamy podobne walory, charakterologicznie jesteśmy raczej różni. Dwa lata temu, za trenera Władysława Łacha, mieliśmy w Stali badania wydolnościowe i wypadłem najlepiej z wszystkich, teraz podczas treningów biegowych też wypadam całkiem nieźle. Ale nie na samym bieganiu polega gra w piłkę. Po pierwszej rundzie jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli i wiosną chcemy też wygrywać jak najwięcej meczów, a co z tego będzie, to się okaże. Walka o awans? Wszystko jest możliwe. Ja oprócz piłki studiuję na pierwszym roku anglistyki, w Kolegium Języków Obcych w Nisku. Udaje mi się na szczęście pogodzić naukę z meczami i treningami, trener Adamus jest wyrozumiały.

NIKOGO NIE "BLOKUJĄ"

Działacze piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA i trener Adamus też podchodzą do całej sprawy ze spokojem.
- Nikogo nie "blokujemy", każdy z graczy może pojechać na testy do innego klubu - mówi Mariusz Szymański, działacz Stali PSA. - Natomiast wiadomo, że chcemy utrzymać w składzie wszystkich naszych dotychczasowych piłkarzy, po to podpisywaliśmy przed sezonem z nimi umowy dwu- i trzy letnie. Jeżeli ktoś chciałby pozyskać ich w przerwie zimowej, musiałby wyłożyć nie małe pieniądze. Myślę jednak, że jeżeli ktoś miałby odejść, to po obecnym sezonie.

Działacze "Stalówki" nie ustają też w poszukiwaniu nowych zawodników. Jak informowaliśmy, w kręgu zainteresowań są między innymi Wojciech Białek, który rozstał się w trakcie rundy jesiennej z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a także Konrad Nowak z Wisły Puławy. Bliski przejścia do stalowowolskiego zespołu jest Damian Rataj z Zartmetu Olender Nowa Sól, szanse ma na to też Michał Rajtar z Roztocza Szczebrzeszyn. Nieoficjalnie wiadomo, że działacze Stali interesują się też Bartoszem Madeją z Siarki Tarnobrzeg, ale on ma również propozycje z Piasta Tuczempy. Natomiast wypożyczony do innego klubu może zostać Łukasz Stręciwilk.

- Ale to nie jest takie proste, by znaleźć mu nowy zespół i żeby Łukasz był jeszcze w miarę usatysfakcjonowany warunkami finansowymi - przyznaje Sławomir Adamus. - Jeżeli nie będzie odpowiedniego dla niego klubu, to zostanie w Stalowej Woli i będzie walczył o miejsce w naszym składzie w rundzie wiosennej.
Stal po zakończeniu rundy jesiennej trenować będzie jeszcze do 15 grudnia, trzy razy w tygodniu, w tym w hali. Potem zespół czeka świąteczno-noworoczna przerwa, a zajęcia wznowi 7 stycznia. Stalowowolanie nie mają w planach w przerwie zimowej obozu przygotowawczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie