Warka, Chynów, Belsk Duży: co planuje nowa władza?

Dariusz Gizka
Ma 44 lata. Wykształcenie wyższe, mieszka w Warce, bezpartyjny. Wieloletni pracownik Urzędu Miasta, ostatnio pracował na kierowniczym stanowisku w Warszawie. Żona Barbara jest nauczycielką, mają dwoje dzieci. Hobby: sport oraz samochody i muzyka. Jest fanem zespołu Kombi.

Nowym burmistrzem Warki został Dariusz Gizka. W niedzielę wygrał drugą turę wyborów, pokonując Zygmunta Pałczyńskiego, który był burmistrzem od 2002 roku.

W pierwszej turze wyborów o fotel burmistrza ubiegały się trzy osoby. Zwyciężył Zygmunt Pałczyński, który zdobył 3355 głosów (40,78 procent poparcia), przed Dariuszem Gizką (3246 głosów, 39,46 procent) i Maciejem Dobrzyńskim (1626 głosów, 19,76 procent). Mieszkańcy gminy podzielili się na zwolenników dotychczasowego burmistrza, oraz ludzi, którzy chcieli zmian. Udało się tym drugim.

Wynik chyba jednak przeszedł najśmielsze oczekiwania: Dariusz Gizka miał przewagę aż 935 głosów.

- Prowadziliśmy spokojną kampanię, podczas której staraliśmy się przekonać do siebie ludzi. Chciałem pokazać, że można rozstrzygnąć wybory w sposób demokratyczny. Cieszę się, że mieszkańcy docenili naszą pracę - mówi Dariusz Gizka i zapowiada: - Najpierw zrobimy analizę finansową gminy, tak zwany bilans otwarcia. Po dokładnym zapoznaniu się z tym, przedstawimy program dla miasta i priorytety rozwoju gminy. Będziemy chcieli dobrze współpracować z powiatem i starać się o lepsze niż do tej pory pozyskiwanie pieniędzy z funduszy europejskich.

Dariusz Gizka wygrał w 10 z 13 obwodów. Przegrał wyraźnie w Michałowie i Wrociszewie, a niewielką ilością głosów w Gośniewicach. Wygrał za to w pięciu obwodach w Warce i tylu wiejskich.

Ma 55 lat, wykształcenie wyższe. Był starostą grójeckim w latach 1998-2004. Mieszka w Małej Wsi. Żonaty, dwóch synów. Jest prezesem zarządu powiatowego ochotniczych straży pożarnych. Startował z Komitetu Wyborczego Wyborców Gmina Sprawna i Przyjazna, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Wójt Andrzej Małachowski po trzech kadencjach będzie musiał zdać urząd. Przegrał wybory z Władysławem Piątkowskim, byłym starostą grójeckim.

Bardziej bolesny jest chyba jednak wymiar porażki: różnica 60 głosów. W pierwszej turze wygrał Andrzej Małachowski zdobywając 945 głosów, przed Władysławem Piątkowskim (716 głosów), Adolfem Maciakiem (647 głosów) i Zofią Skoniecką (626 głosów). W drugiej turze duża część wyborców obdarzyła większym zaufaniem Władysława Piątkowskiego.

Wygrał tylko w dwóch z siedmiu obwodów, ale za to z bardzo dużą różnicą głosów, pozwalającą na ostateczne zwycięstwo.

Ma 52 lata, wykształcenie średnie. Żonaty, troje dzieci, mieszka w Woli Chynowskiej. Członek Rady Powiatu grójeckiego czterech kadencji. Startował z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Gmina Sprawna i Przyjazna Chynów, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Grzegorz Górski, zarządzający gminą od 1998 roku, już kilka miesięcy temu zapowiadał, że nie będzie kandydował, ale wskazał następcę: Tadeusza Zakrzewskiego. Ten kandydat w pierwszej turze zdobył prawie 43 procent głosów. Do drugiej wszedł razem z Małgorzatą Woźniak.

Tadeusz Zakrzewski miał od niej 387 głosów więcej i wygrał w siedmiu z ośmiu obwodów. Nowy wójt będzie miał komfortową sytuację w Radzie Gminy: jego zwolennikami jest 12 z 15 radnych.

- Będę namawiał przedsiębiorców do inwestowania u nas. Myślę, że ci z mieszkańców, którzy teraz dojeżdżają do pracy w Warszawie, wybraliby pracę w jakiejś firmie na terenie gminy - powiedział nam wójt Zakrzewski.