Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Targoński nie żyje! Trwała wielka akcja pomocy - nie zdążyliśmy

/IB/
Nie zorganizujemy już żadnej aukcji ani kwesty dla Mariusza Targońskiego. W sobotę wieczorem 44-letni rzeźbiarz z Kielc, któremu wiele osób, szkół i przede wszystkim wspaniałe grono przyjaciół pomagało zebrać pieniądze na przeszczep płuc, zmarł w szpitalu w Czerwonej Górze.

Wszyscy lekarze dziwili się, że Mariusz ma tak ogromną wolę życia. Pylica guzowata płuc niszczyła jego organizm w bezlitosnym tempie. Od 2008 roku, kiedy dostał odmy prężnej i jego płuca zupełnie odmówiły posłuszeństwa, żył dzięki domowemu respiratorowi i wspaniałej, troskliwej opiece dr Jacka Lecha, anestezjologa ze Szpitala w Czerwonej Górze. Kiedy Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu zdyskwalifikowało Mariusza z przeszczepu płuc, przyjaciele zaczęli szukać innej możliwości. Pojawiła się szansa przeprowadzenia operacji w klinice transplantologicznej w Wiedniu. Ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia nie wyraził zgody na sfinansowanie zabiegu, przyjaciele Mariusza wraz z kieleckim Towarzystwem Dobroczynności rozpoczęli zbiórkę publiczną, do pomocy przyłączył się Wojewódzki Dom Kultury organizując aukcje prac kieleckich plastyków - bo Mariusz był absolwentem kieleckiego "Plastyka". Operacja miała kosztować 150 tys. euro.

Jeszcze w piątek rozmawialiśmy z Andrzejem Komodzińskim, przyjacielem Mariusza, mieszkającym w Niemczech o uruchomieniu serwisu sms - owego, z którego dochód byłby przeznaczony na operację Mariusza w klinice transplantologicznej w Wiedniu. Miała ruszyć specjalna strona internetowa i spoty z historią Mariusza. Do tej pory bowiem udało się zebrać około 130 tys. zł i trzeba było zintensyfikować wysiłki, żeby zbiórka była skuteczna. Czas pracował na niekorzyść Mariusza.

W sobotę wieczorem zadzwonił Tomek Irski z Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach, szkolny kolega Mariusza i powiedział mi, że już nie zorganizujemy żadnej aukcji, ani zbiórki zakrętek.

Mariusz Targoński miał 44 lata. Pozostawił żonę i córkę. I grono ludzi, którzy pomagali, walczyli, wierzyli, że się uda i Mariusz pójdzie na swój wymarzony spacer na Kadzielnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie