39 - letni mieszkaniec Wyśmierzyc uległ groźnemu wypadkowi podczas ścinania drzewa w lesie. Zanim odwieziono go do szpitala, jego kompanii powiadomili policję, że kolega nie żyje.
Mężczyzna upadł i stracił przytomność, gdy ścięte drzewo uderzyło go w twarz. Dwóch pomocników poszkodowanego - jak się okazało byli oni pod wpływem alkoholu - wyruszyło w drogę, aby powiadomić policję o śmiertelnym wypadku.
Musieli przejść 5 kilometrów, aby dojść do poczty i zawiadomić policję. Po przyjeździe karetki pogotowia do lasu, okazało się, że poszkodowany w wypadku żyje. Doznał poważnych uszkodzeń czaszki. Został odwieziony do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?