Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł doktor Lech Izbicki

/Sok/
W wieku 84 lat zmarł doktor Lech Izbicki. Niezwykle zasłużony dla Radomia, twórca radomskiej ortopedii, żołnierz Armii Krajowej Okręgu Wileńskiego, zesłaniec, pasjonat sportu, kawalerzysta.

Lech Izbicki zmarł 17 stycznia. Urodził się w Wilnie, tu rozpoczął naukę. Razem z nim do klasy chodził też późniejszy pisarz - Tadeusz Konwicki.

W czasie wojny Lech Izbicki, pseudonim "Hel", zasilił szeregi Armii Krajowej, z oddziałem walczył w rejonie Wilna.

- Był żołnierzem III Brygady Wileńskiej Szczerbca Armii Krajowej - opowiada Grzegorz Izbicki, syn doktora.
W 1944 roku Lech Izbicki, tak jak inni AK-owcy został aresztowany. Wyrok brzmiał - 8 lat zsyłki na Syberię.

Trafił w rejon Komi. Po amnestii wrócił do Polski, w Lublinie rozpoczął studia medyczne. W 1949 roku został relegowany z uczeni za udział w organizacji katolickiej. Studia dokończył na akademii w Łodzi.

W 1964 roku utworzył najpierw pododdział ortopedii w radomskim szpitalu, a od 1967 roku kierował oddziałem ortopedii, aż do 1992 roku, do czasu przejścia na emeryturę. Dalej jednak pracował jako konsultant wojewódzki. Był członkiem Naczelnego Sądu Izb Lekarskich.

Doktor Lech Izbicki był nie tylko znakomitym ortopedą i wspaniałym człowiekiem. Miał w życiu wiele pasji: był lekarzem sportowców - głównie kolarzy i bokserów w Broni Radom. Sam też jeździł rowerem razem z czynnymi sportowcami. Wiele czasu poświęcał innej swojej pasji - jeździe konnej. Był pilotem szybowcowym, nagrodzonym "złotą odznaką z diamentami". Każdego roku jeździł też na nartach, a wśród radomian dał się też poznać, jako zapalony brydżysta.

Nabożeństwo żałobne odbędzie się w sobotę o godzinie 12 w radomskiej katedrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie