Na zagospodarowanie akwenu gmina podpisała umowę z Urzędem Marszałkowskim i do 16 lutego została zobowiązana, by podjąć decyzję o inwestycji. - To projekt, który daleki jest od moich wyobrażeń o takim ośrodku - nie ukrywa burmistrz Andrzej Chaniecki. - Myślałem, że zdołam mu się bliżej przyjrzeć, ale za mało miałem czasu. To etap wstępny, który będzie przedmiotem dalszych prac. Interesować mnie będą przede wszystkim zasady funkcjonalności, estetyki i bezpieczeństwa.
Zdaniem Andrzeja Chanieckiego projekt nie prezentuje dobrych rozwiązań. 5-metrowej wysokości szalety z dachem dwuspadowym są za bardzo wyeksponowane na wzniesieniu, chociaż mogłyby być schowane w skarpie. Zaplanowano około dwudziestu lamp, chociaż w górnym ciągu wystarczyłoby pięć. To poważne koszty inwestycji. - Podstawowy błąd jest taki, że trzeba przechodzić albo przez kładkę prywatnego właściciela, albo zapłacić mu za parking - podkreśla burmistrz. - Gdy tymczasem działka od ulicy Świętokrzyskiej należy do gminy i tam można zrobić trochę drogi. Aż się prosi, by wykonać ścieżkę rowerową wzdłuż obiektu. Jak ma być rekreacja, niech powstanie boisko, droga dla rowerów, chodnik. Ludzie pójdą tam wtedy na spacer. W tym terenie trzeba też znaleźć miejsce na mały zagajnik, by ochronić się przed słońcem, spokojnie posiedzieć na ławeczce. To można wkomponować w ramach rewitalizacji.
Burmistrz Andrzej Chaniecki dokładnie chce się zapoznać z projektem zalewu w pobliskim Nieskurzowie, który realizuje gmina Baćkowice. Nie chce wyważać otwartych drzwi. Być może niektóre rozwiązania będą przydatne dla Zochcinka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?