Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanie atakują Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie

Iwona ROJEK
Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie  w Kielcach odpiera zarzuty i  mówi, że są jedną z najlepiej działających  instytucji w Polsce.
Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach odpiera zarzuty i mówi, że są jedną z najlepiej działających instytucji w Polsce. Aleksander Piekarski
"Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach zatrudnia zbyt wielu pracowników, lekką ręką wydaje pieniądze, aby poprawić komfort pracy swoich pracowników, zamiast myśleć o ludziach potrzebujących" - napisali do nas czytelnicy. Podali szereg czynników, które ich zdaniem świadczą o niegospodarności placówki.

Czytelnicy, którzy przysłali nam listy, dzwonili też w tej sprawie i zwrócili uwagę na wiele zjawisk, które ich bulwersują. Dotyczą one przerostu zatrudnienia, a także, w ich opinii, zbędnych inwestycji.

- Kielecki MOPR zatrudnia ponad sześćset osób, posiada jedenaście rejonów opiekuńczych, gdy tymczasem w większym Lublinie w takim samym ośrodku są zatrudnione 454 osoby i mają tylko pięć rejonów opiekuńczych - apelują mieszkańcy Kielc. - W jednym miejscu, przy ul. 1 Maja, stworzono w jednym budynku dwa rejony, Herby i Za Torami, po to chyba, aby płacić pensje dwóm kierownikom. W dziale dodatków mieszkaniowych pracuje 14 osób, w ciągu roku zajmują się one 4300 wnioskami, co oznacza, że na jedną osobę przypada rozpatrzenie jednego wniosku dziennie. Podobnie sprawa wygląda w dziale świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Zatrudnionych jest tam 16 osób, w ciągu roku podejmują 1961 decyzji. Oddzielny pracownik jest powołany do rozpatrywania odwołań, a w roku jest ich jedynie trzydzieści. Co pracownicy robią przez całe dnie?

DYREKCJA RIPOSTUJE

Marek Scelina, dyrektor ośrodka, uważa, że te zarzuty nie mają żadnego uzasadnienia. - To chyba lepiej, że mamy aż jedenaście rejonów, bo wówczas potrzebujący pomocy klienci mają lepszą dostępność do pracowników, nie muszą wędrować z jednego końca miasta na drugi - wyjaśnia. - Każdy ośrodek inaczej organizuje sobie pracę. Ci, którzy zarzucają nam, że za dużo osób jest zatrudnionych w dziale funduszy alimentacyjnych i dodatków mieszkaniowych, chyba nie mają pojęcia, na czym polega specyfika takiej pracy. To nie tylko wypełnianie wniosków czy podejmowanie decyzji, ale również sprawdzanie, żmudne dociekanie, dlaczego ktoś nie płaci, próba nakłonienia do alimentacji dziecka czy skierowanie sprawy do komornika. Tak samo nasz pracownik musi dokładnie zbadać sytuację rodzinną, żeby wiedzieć, czy przyznać komuś dodatek do mieszkania. Jeśli chodzi o liczbę pracowników, to ich wzrost wynikł z tego, że powołaliśmy bardzo dużo ośrodków, choćby przeciwdziałających przemocy, dla chorych na Alzheimera, świetlic środowiskowych, domów samopomocy, w których potrzebne są dodatkowe osoby. Wicedyrektor Anna Gromska dopowiada, że powołanie dwóch oddzielnych rejonów - Herby i Za Torami - było koniecznością, bo jeden kierownik nie dawał sobie rady z tak ogromną ilością obowiązków, trzeba było robić kilka tysięcy wywiadów środowiskowych. - Czarnów i Herby to najtrudniejsze dzielnice, jeden pracownik powinien zajmować się 20 rodzinami, a nasz ma pod opieką 80 - wyjaśnia.
To ciężka harówka. Rejony zostały zlokalizowane w jednym budynku, bo nie mieliśmy innego wyboru.

MEBLE I KLIMATYZACJA

Czytelników niepokoi także to, że dyrekcja zamierza założyć wszystkim zatrudnionym klimatyzację i kupuje zbyt drogie meble. - Podobno w ubiegłym roku odbył się przetarg na wyposażenie pokoi na kwotę 300 tysięcy złotych, a w tym na 400 tysięcy - piszą do nas zdziwieni.

Dyrektor Marek Scelina mówi, że skomentowałby to tak, iż kielczanie zamiast się cieszyć, że w zakładzie pracy będzie klimatyzacja, martwią się tym, a przecież powinien to być standard, a nie luksus. - Nie wiem dokładnie o co chodzi, może o nasze pokoje, jakie mamy na ostatnim piętrze w biurowcu Nida. Ale w ciepłe dni temperatura dobiega tam 50 stopni, więc klimatyzacja jest konieczna. Nie robiliśmy żadnych przetargów na meble na tak horrendalne kwoty, niedawno wyposażaliśmy tylko nasz nowy ośrodek przy ul. Krzemionkowej dla chorych na Alzheimera. Ale meble aż tyle nie kosztowały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie