Trzeba uczyć dzieci i młodzież jak bezpiecznie korzystać z sieci , żeby nie stracić zdrowia i życia

- Można paść ofiarą cyberprzemocy, pedofila, który podaje się w sieci za kogoś innego, uzależnić się od komputera, mieć problemy z nawiązywaniem kontaktów z żywymi ludźmi, z funkcjonowaniem społecznym, stać się osobą nerwową i nadpobudliwą, mieć zaburzenia osobowości, przestać się uczyć, zwichrować swój umysł jeśli chodzi o seks, wchodząc na strony pornograficzne - wylicza pedagog Łukasz Kołomański. - Można też nieoczekiwanie trafić na treści rasistowskie, zachęcające do unicestwienia się, ktoś może ukraść nam tożsamość, albo pieniądze - dopowiada pedagog Mariola Niedziela.

CZTERODNIOWE WARSZTATY

I właśnie po to, aby rozpoznać w porę niebezpieczeństwa pracownicy Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno Pedagogicznych Kielcach zorganizowali czterodniowe warsztaty i punkt konsultacyjny dla uczniów, rodziców, nauczycieli i wychowawców przedszkoli na temat zagrożeń związanych z Internetem.

- Z przeprowadzonych rozmów wynika, że mnóstwo rodziców nie interesuje się tym do czego ich dzieci zaglądają w Internecie - informuje pedagog Wioletta Sabat. - A nie wnikają w to z wielu przyczyn. Nie mają czasu, z powodu świętego spokoju, wolą, że dziecko jest czymś zajęte i nie zawraca im głowy, albo dlatego, że się nie znają na Internecie i nie wiedzą jak uchronić pociechę przed ewentualnym niebezpieczeństwem.

PROBLEM JEST POWAŻNY

Jolanta Wojtasik, Marzena Zagdan, Marta Więckowska- nauczycielki z kieleckich szkół podstawowych uważają, że problem jest bardzo poważny. - Młodzież zakłada mnóstwo kont, obrażają się na nich, wyzywają, straszą, szantażują, nakręcają podejrzane filmiki, a rodzice nie mają o niczym pojęcia - podkreślają. - Dawniej jak pociecha dostała kuksańca, to było widać podbite oko, dziś niczego nie widać, a dziecko cierpi. - Rodzice nie umieją zareagować, bo się na tym nie znają - uważa Marzena Zagdan. - Kiedy mówię do ojca proszę przejrzeć archiwum syna w komputerze on nie wie o co mi chodzi. Z naszych obserwacji wynika, że rodzice wstydzą się zapytać dzieci o zagadnienia związane z komputerem, żeby nie wyjść na dyletantów. Pedagog Marzena Mikołajczyk dodaje, że wielu młodym ludziom Internet kradnie czas, całymi dniami przesiadują przed komputerem, nie pociąga ich wyjście na dwór, rozmowa, ciężko im żyć w realnym świecie.

NIE TYLKO KORZYŚCI?

Sami uczniowie potwierdzają, że korzystanie z Internetu nie zawsze przynosi korzyści. - Nieraz bywa tak, że cztery osoby przynoszą na lekcje to samo wypracowanie ściągnięte z komputera - opowiadała 12 letnia Milena. - Nauczyciele się wkurzają, a my robimy się coraz bardziej wygodni.

Dr Jolanta Góral Półrola, zastępca dyrektora placówki informuje, że niedawno utworzyli merytoryczną sekcję ds. zagrożeń płynących z sieci. - Przygotujemy wiele akcji, aby uświadomić dzieci i młodzież a także dorosłych, jak można mądrze korzystać z Internetu - zaznacza. - Jest przecież źródłem cennych informacji, ale też może nam zagrażać. Mądrzy rodzice powinni zawrzeć umowę z dziećmi odnośnie korzystania z Internetu.