Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włochy. Castel del Monte - zamek pełen tajemnic (zdjęcia)

Piotr Kutkowski
Piotr Kutkowski
Castel del Monte to jeden z najdziwniejszych architektonicznie, a jednoczcie najbardziej zagadkowych zamków nie tylko we Włoszech, ale i na świecie. Wiadomo kiedy powstał, ale dokładnie nie wiadomo po co. Pewne jest, że teraz niczym magnes potrafi skutecznie przyciągać turystów.

[galeria_glowna]
W internetowej wyszukiwarce widnieją dwie atrakcje mające tę samą nazwę - Castel del Monte - Zamek na Górze. Pod jedną z nich kryje się malownicza miejscowość w Abrazji, rozsławiona nakręceniem w niej filmu "Amerykanin". My wybieramy drugą atrakcję - leżący około 200 kilometrów dalej na południe zamek, który jest zamkiem samym w sobie.

Droga z górzystego półwyspu Gargano prowadzi w głąb regionu Apulia. Zamiast serpentyn długie proste odcinki, zamiast pięknych panoram monotonny krajobraz. I nagle daleko, w tle pojawia się na jedynym, wyższym wzniesieniu coś, co z daleka przypomina swoim kształtem silosy cementowni. Pomyłka. Im bliżej, tym lepiej widać, że to stara, niezwykła budowla.

Krótki podjazd i parking, na którym pojazdów strzeże ubrany w kamizelkę odblaskową mężczyzna. Nic nie mówi o cenie, nie wydaje kwitków, gestem zaprasza do zwiedzania. Stąd do zamku jest już tylko 200, może 300 metrów. Nie ma fosy, wałów, umocnień. Tego wszystkiego, co zwykle towarzyszyło zamków w celu wzmocnienia ich walorów obronnych. Jest tylko surowa, wysoka na 25 metrów bryła z ośmioma, wyższymi o metr od grubych na 2,5 metra ścian ośmiokątnymi wieżami.

Ósemka to w Castel del Monte cyfra magiczna, ale by się o tym naocznie przekonać najpierw trzeba "sforsować" kasę biletową. Bilet wstępu nie kosztuje zbyt wiele - dorośli płacą 3 euro, dla dzieci, uczniów, studentów, emerytów i nauczycieli są 50-procentowe zniżki. Pierwsze pomieszczenie prowadzi na niewielki dziedziniec w kształcie ośmiokąta.

Dalsze zwiedzanie odbywa się już we wnętrzach. Z wyposażenia nic się nie zachowało, co nie oznacza jednak, że nie ma na co patrzeć. Atrakcją samą w sobie są położone na parterze i piętrze kamienne sale, Jest ich oczywiście po osiem, tak jak i osiem jest wielkich, podwójnych okien. Dostrzec można architektoniczne detale, pozostałości po ogromnym kominku, można też zobaczyć średniowieczny…kibelek. To nic innego, jak odpowiednio wyprofilowane, zabezpieczone metalową kratą siedzisko, za którym znajduje się kamienna otchłań. Przed tym, by toalety nie traktować zbyt dosłownie przestrzegają karteczki z informacją o wideomonitoringu.

HISTORIA NIE Z TEJ ZIEMI

Z dużych, umieszczonych na parterze tablic informacyjnych można się dowiedzieć, że Castel del Monte został wybudowany w 1240, na polecenie króla Fryderyka II, który jednak nigdy do zamku nie przyjechał.. Znany z licznych podróży władca prawdopodobnie wzorował się na muzułmańskiej Kopule na Skale w Jerozolimie lub kaplicy pałacowej w katedrze akwizgrańskie.

Osamotnionej budowli używano podczas polowań jako schronienia dla członków rodziny królewskiej, a po śmierci Fryderyka - do uwięzienia jego wnuków. Enrico, Federico i Azzolino spędzili przymusowo w zamkowych murach 30 lat. W 1665 roku Castel del Monte stal się azylem dla ludzi uciekających przed zarazą, by następnie popaść z ruinę. Gościli w nim już nie potomkowie królów, a pasterze i złodziejaszkowi, skutecznie pozbawiając go wszystkiego, co cenne.

OCALONY OD ZAPOMNIENIA

Z zapomnienia zamek wydobyto w XIX wieku, w XX wielu staraniem włoskiego państwa odzyskał dawny blask, by w 1996 roku znaleźć się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. W ślad za tym przyszedł najazd turystów

I oni i historycy głowią się, w jakim celu zamek został zbudowany i czemu miała służyć zastosowana w nim reguła ósemek. Wiadomo, że w religii osiem oznacza połączenie pomiędzy Bogiem i Człowiekiem, ale pojawiły się też teorie o tym, że zamek miał być obserwatorium astronomicznym, lądowiskiem UFO, wyrzutnią rakiet. Na pewno jest budynkiem rozpalającym wyobraźnię i dumą Włochów. Tak dużą, że wizerunek Castel del Monte umieścili na rewersie swojej jednocentówki.

Pan parkingowy widząc nas powracających do auta żąda nie jest jednak zainteresowany takim wizerunkiem zamku i żąda od razu za swoją usługę 2 euro. Rachunku jednak nie wydaje, bo jak się okazuje, to co robi jest jego absolutnie prywatną, obywatelską i wymykająca się włoskiemu fiskusowi inicjatywą.
A jak udaje mu się to robić, to jeszcze jedna, niezgłębiona zagadka.

OKRĄGLAKI

Po opuszczeniu zamku jedziemy znowu płaską, tyle że boczną drogą. Samochód spotkać tu trudno, bardziej trzeba uważać na chodzące samotnie krowy, owce czy wałęsające się psy. Okolica jest wyludniona, pojawiające się obok szosy domy są najczęściej nie zamieszkałe i zrujnowane. Nas zaciekawia jednak coś innego - dziwne budynki w kształcie stożków. Szybka decyzja, zjazd w polną ścieżkę i próba rozwikłania kolejnej zagadki.

Oglądamy dwa "okrąglaki". Wykonane są z polnego kamienia, mają też kamienne stropy i dachy, na które można wejść wspinając się po kamiennych wgłębieniach. W środku pozostałości po paleniskach i charakterystyczny zapach. Zgodnie rozstrzygamy - to były wędzarnie.
Werdykt zostaje potwierdzony poprzez obecność innych jeszcze, tym razem tradycyjnych, prostokątnych budynków. Tu wątpliwości nie ma żadnych - służyły kiedyś jako schronienie dla zwierząt. Służyły, bo teraz mają pozawalane stropy, rozsypujące się ściany.

Żałujemy, że nie ma tu ludzi, że nie możemy posmakować tego, co tu przyrządzano, ale absolutnie nie żałujemy spędzonego tu czasu. To jeszcze inny obraz Włoch. I choć daleki od turystycznych szlaków i kolorowych folderów to równie ciekawy i pełen kolorytu.

Warto wiedzieć!

25 kilometrów dzieli zamek Castel del Monte od miasta Barletta znajdującego się we włoskiej Apulii. Do zamku trudno jest się dostać nie posiadając własnego pojazdu. Na szczęście we Włoszech nie ma żadnego problemu z wypożyczeniem auta. Za dzień wynajmu najniższej klasy samochodu zapłacimy około 100 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie