[galeria_glowna]
Powiedzieli po meczu:
Powiedzieli po meczu:
Czesław Jakołcewicz, trener KSZO: - Dla mnie to coś niesamowitego. Dwóch zawodników biegło obok siebie, przepychali się i Nikola dostał czerwoną kartkę. Sędziowie wykartkował Kolarova, Kardasa, Skórnickiego, fajnie to wszystko zrobili. Ci piłkarze wypadają na następny arcyważny mecz w Ząbkach. Oczywiście, będziemy się odwoływać od kartki Nikoli. Jest pan Listkiewicz, zaraz z nim porozmawiam. Według mnie sędzia za to zagranie nawet nie powinien pokazać żółtej kartki.
Tomasz Dymanowski, bramkarz KSZO: - To co sędzia zrobił w ostatniej minucie, to jest kryminał. "Kola" blokuje piłkę, a on gwiżdże wolnego z osiemnastu metrów i daje czerwoną kartkę. Chyba chciał zrobić przysługę Pogoni, nie wiem, dlaczego. Ładnie nas wykartkował przez Dolcanem. Po meczu podszedłem do sędziego, byłem delikatny wobec niego. Powiedziałem: "panie sędzio, tak się nie robi". Za to dostałem żółtą kartkę.
Tak relacjonowaliśmy mecz KSZO Ostrowiec - Pogoń Szczecin na żywo
KSZO zaczął z dużą determinacją i po pierwszej połowie powinien prowadzić przynajmniej 1:0. W 7 minucie z woleja strzelał Damian Nawrocik, ale Bartosz Fabiniak nie dał się zaskoczyć. W 16 minucie Piotr Nowosielski minął trzech zawodników Pogoni i zamiast podawać do nieobstawionego Nawrocika, wdał się w drybling i stracił piłkę. -To była "setka", takiej okazji nie można marnować! - na gorąco komentował trener KSZO Czesław Jakołcewicz. A w 30 minucie po dośrodkowaniu Jakuba Cieciury w dogodnej sytuacji znalazł się Radosław Kardas, ale po jego strzale głową piłka poszybowała nad poprzeczką. Pogoń najlepszą okazję miała w 37 minucie, jednak Tomasz Dymanowski popisał się ofiarną interwencją i uprzedził Marcina Klatta. Napastnik gości w tej akcji faulował "Dymana". Dostał żółtą kartkę, chociaż przedstawiciele KSZO domagali się czerwonej.
Największe emocje były jednak w ostatnim kwadransie meczu. W 76 minucie po składnym kontraktu bramkę dla KSZO zdobył Piotr Nowosielski. Arbiter jej jednak nie uznał, odgwizdując spalonego. Na nic zdały się protesty gospodarzy. W 90 minucie sędzia podjął kolejną kontrowersyjną decyzję. Nikola Kolarov walczył o piłkę z Mikołajem Lebedyńskim, w pewnym momencie zawodnik Pogoni przewrócił się przed polem karnym. Ku zdziwieniu chyba wszystkich obecnych na stadionie sędzia podyktował rzut wolny z 18 metrów, a Kolarova upomniał czerwoną kartką. "Drukarze, drukarze" - zaczęli skandować kibice. Piłkarze i trenerzy KSZO nie mogli się pogodzić z tą decyzją. Za dyskusje z sędzią żółtą kartkę dostał Radosław Kardas, a po końcowym gwizdku arbitra Tomasz Dymanowski. -Byłem obserwatorem, nie mogę oceniać pracy sędziego. O bramce się nie wypowiadam, siedziałem w takim miejscu, z którego nie było dobrze widać. Jeżeli chodzi o sytuację z końcówki, to jeśli już sędzia zagwizdał, to musiał dać czerwona kartkę. Nie miał innego wyjścia. Pytanie - czy był faul. Na pewno kontrowersyjna sytuacja, ale nie była ona kluczowa dla losów meczu - powiedział Michał Listkiewicz, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, który był obserwatorem związku na tym meczu.
Trener KSZO Czesław Jakołcewicz zapowiedział, że klub na pewno odwoła się od czerwonej kartki Nikoli Kolarova.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
