(fot. Katarzyna Kucharska/policja)
Ofiary to dwie starsze kobiety. Na klatce schodowej strażacy znaleźli mężczyznę, który prawdopodobnie próbował uciekać z płonącego mieszkania. Jest mocno poparzony, leży na oddziale intensywnej terapii.
Zgłoszenie o pożarze strażacy dostali w sobotę przed godziną 5 rano .
Paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze czteropiętrowego bloku. Kiedy ratownicy dojechali na miejsce, płomienie z mieszkania wyszły już na zewnątrz i sięgały wyższych kondygnacji.
Blok był bardzo zadymiony. Ewakuowano około 50 osób, miasto podstawiło dla nich autobusy.
Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na inne mieszkania w bloku. Opalił tylko z zewnątrz okna mieszkań ponad tym, które płonęło.
- Do szpitala, z objawami podtrucia dymem trafił także jeden ze strażaków - mówi Łukasz Szymański, rzecznik prasowy radomskich strażaków. - Został na szpitalnym oddziale na obserwacji.
Według nadkomisarz Katarzyny Kucharskiej z radomskiej policji, ogień zauważył patrol, przejeżdżający ulicą.
- Weszli do palącego się mieszkania, skąd z pomocą jednego zmieszkańców wynieśli nieprzytomnego mężczyznę, który z licznymi poparzeniami trafił do szpitala. Jak się okazało, na skutek pożaru na miejscu zmarły 2 starsze kobiety, które mieszkały w lokalach nad palącym się mieszkaniem - opowiada Katarzyna Kucharska. - Do szpitala trafiła także 4-osobowa rodzina z ostatniego IV piętra. W ich mieszkaniu takze doszło do bardzo dużego zadymienia. W szpitalu znalazło się jeszcze dwoje mieszkańców bloku, którzy także podtrulli się gazami
Przyczyny pożaru będzie teraz badała policja.
Czekamy na Wasze zdjęcia lub filmiki z tego wydarzenia. Przyślijcie je na [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?