Wersja nieoficjalna jest jedna: w mieszkaniu, w którym wybuchł pożar, mieszkał człowiek nadużywający alkoholu. Sąsiedzi niejednokrotnie usiłowali doprowadzić do zmiany lokatorów i pozbycia się uciążliwego mieszkańca.
PRZECZYTAJ RAPORT O TEJ TRAGEDII
W nocy z piątku na sobotę podobno nawet go tam nie było. Byli za to inni, równie nieciekawi, jego kumple.
"To wszystko wina przede wszystkim tego pijaka i opieszałości władz i policji. Było do przewidzenia, że prędzej czy później dojdzie do tragedii." - piszą internauci na naszym forum.
"Wiele razy w sprawie pijaka z pierwszego piętra zgłaszano interwencje do dzielnicowego, lecz nikt nic nie zrobił. Przychodzili do niego podobni mu koledzy, nie raz spał na klatce schodowej. Potrzebna była tragedia, żeby przekonać się, jakie zagrożenie stwarza alkoholik dla siebie i mieszkańców bloku." - wtórują inni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?