Jak informowaliśmy na początku roku Wojewódzka Przychodnia Sportowo - Lekarska działająca przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach musiała wstrzymać działalność, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał z nią umowy na 2011 rok. - Byliśmy na czwartym miejscu w rankingu przychodni i nie dostaliśmy kontraktu na 2011 rok, bo Fundusz wybrał przychodnie prywatne, które oferowały gruszki na wierzbie, konsultacje profesorów, a my przedstawiliśmy rzetelną ofertę. Potem życie zweryfikowało te oferty, bo pacjenci krążyli między przychodniami, żeby zrobić badania, które do tej pory mogli robić u nas - mówi Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Na początku tego roku świętokrzyski oddział NFZ ogłosił dodatkowe postępowanie na świadczenia z zakresu medycyny sportowej, Szpital Wojewódzki ponownie złożył ofertę i dostał kontrakt. Wczoraj po ponad dwóch miesiącach Wojewódzka Przychodnia Sportowo Lekarska w Kielcach znowu zaczęła przyjmować pacjentów. Przychodnia działa od 1975 roku, w ubiegłym roku udzieliła więcej porad niż przewidywał kontrakt z NFZ, suma za wykonane ponad limit świadczenia przekracza 17 tysięcy złotych. Jak nas poinformował dyrektor Gierada przychodnia działa w tym samym zakresie, co przed zamknięciem i świadczy te same usługi. - W zeszłym roku musiałem zwolnić ludzi, żeby za dwa miesiące znowu ich przyjąć do pracy. Po co było to zamieszanie? - zastanawia się Gierada.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
