Niezwykła budowla z wielkim latarnikiem obok kieleckiego dworca PKP

Miejsce staje się magiczne wieczorem, kiedy przez duże okna widać rozświetlone miasto.
(fot. A. Piekarski)

Stało się to po wizycie w restaurowanej wieżyczce. Widok zrobił wrażenie na prezydencie, który uznał, że przed otwarciem tak reprezentacyjnego miejsca trzeba zrobić porządek na placu obok. - Dlatego otwarcie przesunie się o dwa tygodnie. Przesuną się zaplanowane wystawy, bo zainteresowanie wystawianiem prac w Wieży Sztuki jest tak duże, że terminy zarezerwowano do października.

Na Wieżę Sztuki, czyli miejsce spotkań artystów z mieszkańcami, miejsce warsztatów i zajęć edukacyjnych zaadaptowano dawną klatkę schodową przejścia nad torami. - Zaznaczyliśmy drzwi prowadzące na kładkę, ale reszta jest całkiem inna - wyjaśnia Latos. - Zamontowano dwa podesty, dzięki którym powstały dwie sale, na poddaszu zyskaliśmy dodatkowe pomieszczenie, z którego jest wspaniały widok na wieże pałacu i katedry.

Warunki do wystaw i pracy będą bardzo dobre, założono klimatyzację, podgrzewana podłoga pozwoli na prowadzenie warsztatów dla dzieci. Prze okna do samej podłogi widać miasto, wrażenie ono roni zwłaszcza wieczorem, kiedy rozbłysną lampy.

Znakiem wyróżniającym to miejsce ma być także rzeźba Latarnika stworzonego przez Henryka Sienkiewicza. Wysoki na 4 metry latarnik ma świecić w stronę głównej ulicy Kielc noszącej imię pisarza.

- Wszystkie prace finansuję sam, więc na rzeźbę trzeba trochę poczekać - mówi Latos. - Na szczęście wiele firm jest chętnych do udziału w tym przedsięwzięciu. Latarnik powinien być gotowy jesienią. Bardzo dobrze układa się także współpraca z koleją i miastem zainteresowanymi zmianą wyglądu placu przed dworcem. Wieża Sztuki ma być pierwszym krokiem w tym kierunku.