Zbierali pieniądze na przedszkole Ojca Mateusza (zdjęcia)

Podczas przedstawienia w Domu Katolickim w Sandomierzu zbierane były pieniądze na budowę nowego przedszkola, które ma nosić imię Ojca Mateusza.

Z GWIAZDAMI NA WIDOWNI

Na widowni w Domu Katolickim w niedzielę wieczorem zasiadło wielu mieszkańców miasta. Byli także: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski oraz wyjątkowi goście - aktorzy grający w realizowanym w Sandomierzu serialu "Ojciec Mateusz": odtwórcy ról policjantów - Piotr Polk, Michał Piela i Rafał Cieszyński, Piotr Miazga, a także producent Krzysztof Grabowski.

Bohaterami wieczoru byli tym razem najmłodsi - grupa Misie z Przedszkola Samorządowego numer 5, znajdującego się przy ulicy Portowej w prawobrzeżnej części miasta. Maluchy zaprezentowały przedstawienie "Czerwony Kapturek wita wiosnę". Spisały się doskonale! Szczególnie głośno oklaskiwany był Antoś Pawlica, który brawurowo zagrał Wilka.

JEST PROJEKT I MILION ZŁOTYCH

Spektakl miał szczytny cel - maluchy wraz z wychowawcami, wspierane przez aktorów, zbierały pieniądze na budowę nowej siedziby przedszkola. Obecna jest w złym stanie, pogorszyła go ubiegłoroczna powódź, która naruszyła fundamenty budynku.

Nowe przedszkole ma być wybudowane tuż obok, ale na bezpiecznym, wyższej położonym terenie. Gotowy jest już projekt. Inwestycję wstrzymuje tylko brak pieniędzy.

Jak przypomniał burmistrz Borowski, na budowę przedszkola mają być przeznaczone pieniądze z akcji pomocy dla powodzian, przeprowadzonej przez Program I Telewizji Polskiej. Pomysł zaakceptowała dyrekcja Caritas Polska.

- Dyrektor Caritas zaproponował, aby nowe przedszkole nosiło imię Ojca Mateusza. Przygotowaliśmy dwie wersje inwestycji. Przy skromniejszej koszt wyniesie 5-6 milionów złotych. Jeśli hojność ofiarodawców będzie duża, powstanie większy budynek za 9 milionów - powiedział Jerzy Borowski.
Na razie na koncie jest milion złotych, ale jak zapewniają władze miasta, starania o pieniądze będą kontynuowane. Organizowane mają być kolejne akcje charytatywne.

UDANA LICYTACJA

Uczestnicy przedstawienia mogli wesprzeć inicjatywę, kupując ozdoby wielkanocne na kiermaszu świątecznym albo uczestnicząc w aukcji.

Na aukcji najpierw pod młotek poszły zdjęcia z planu "Ojca Mateusza". Sandomierzanie okazali się hojni, zdjęcia sprzedane zostały za 290 180 i 60 złotych. Najwięcej zapłacili sandomierscy policjanci na czele z komendantem Zbigniewem Kotarskim. Wybrali zdjęcie przedstawiające filmowych stróżów prawa - Możejkę i Nocula. Wszystkie fotografie opatrzone zostały podpisami aktorów.

Za 110 złotych sprzedana została najnowsza płyta Piotra Polka "Mój Film", oczywiście z autografem wykonawcy. Nabywcę znalazł sernik gospodyni Ojca Mateusza oraz rysunki przedszkolaka Jasia Sobowca. Każdy, kto wkładał do puszki pieniądze za wylicytowany przedmiot, słyszał od jednego z maluchów: "Dziękujemy! Przedszkole budujemy".

Najmłodsi aktorzy otrzymali od komendanta Zbigniewa Kotarskiego maskotkę świętokrzyskiej policji - koziołka. Bohaterowie "Ojca Mateusza", w podziękowaniu za wsparcie akcji, dostali pączki.

Michał Piela powiedział nam, że wziął udział w przedstawieniu, ponieważ popiera ideę akcji. - To bardzo ważna rzecz. Moim zdaniem, trzeba wspierać najmłodszych w dążeniu do kształcenia się. Popieram takie inicjatywy. Mam nadzieję, że przedszkole uda się wybudować, w tej większej wersji, tym bardziej, że ma ono nosić imię Ojca Mateusza. Dla nas to zaszczyt - podkreślił Michał Piela.
Pieniądze zebrane podczas przedstawienia zostaną policzone w środę 6 kwietnia.