Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piosenkarka Ania Kochowicz zaczarowała kielczan

Redakcja
Ania Kochowicz po recitalu otrzymała mnóstwo kwiatów i oklasków od swoich wielbicieli.
Ania Kochowicz po recitalu otrzymała mnóstwo kwiatów i oklasków od swoich wielbicieli. Łukasz Zarzycki
Recital kieleckiej piosenkarki i kompozytorki Anny Kochowicz, który odbył się w nastrojowej sali Muzeum Historii Kielc zatytułowany "Miracle" spodobał się wszystkim. Gratulacjom, oklaskom, słowom uznania nie było końca.

Ania ubrana w romantyczną, obcisłą, z odpowiednimi wycięciami czarną suknię śpiewała wzruszająco, zabawnie, nostalgicznie i czarująco. Zaprezentowała swoje największe przeboje takie jak "Odwrócona", "W teatrze życia", "Jak we śnie", piosenkę Anny Jantar " Nie wierzę, nie ufaj mi, którą wygrała Ogólnopolski Konkurs Piosenki im. Anny Jantar, oraz tytułowy utwór "Miracle" Celine Dion.

Sposób wykonania i treści piosenek trafiały do publiczności, wywołując w nich zadumę i refleksję nad tym jak skomplikowaną istotą jest człowiek. Bywa zmienny, nieobliczalny, często dużo pragnie, a niewiele się z tego spełnia. - Państwo może myślą, że ja jestem smutna, bo mam dość smutne oczy - zwróciła się piosenkarka do publiczności. - A ja jestem tylko zamyślona, lubię obserwować moich słuchaczy, ale czuję się bardzo szczęśliwa, że mogę dla was śpiewać i, że jest przy mnie mężczyzna, który mnie adoruje. Szczęściem Ani cieszył się obecny na koncercie biznesmen Eliasz Młynarczyk, z którym artystka planuje wspólne życie.

Organizuje koncerty charytatywne

Koncert w dość niekonwencjonalny, ale sympatyczny sposób poprowadziła Maria Szymkiewicz. Chwaliła Anię nie tylko za niezwykłą barwę głosu, ale także za dobre serce, wyliczała, że organizuje ona wiele charytatywnych imprez dla dzieci, jest opiekunką i pedagogiem młodych talentów, jej podopieczni wygrywają ogólnopolskie festiwale i pięknie gra na fortepianie.

- Cały koncert wystąpię w tym jednym skromnym ciemnym stroju, początkowo miałam się przebrać do utworów musicalowych, ale stwierdziłam, że w takiej chwili to nie wypada - tłumaczyła. - Gościem specjalnym mego recitalu miał być artysta Adam Wolski, niestety stało się jak się stało. - W domu Adama i Agnieszki miałam na stałe salon muzyczny, śpiewałam tam na wszystkich ważnych imprezach. Własny utwór, który teraz zaśpiewam "Wierzę, wierzę" Adam Wolski nazwał "Hymnem Anny". I ja pewnie taka jestem.

Gościem recitalu był wokalista i instrumentalista Bogdan Przepióra, razem przepięknie zaśpiewali utwór "Rękawiczki". - Ania jest wszechstronna, imponuje mi jej konsekwencja, ciągle udoskonala swój styl, ma w sobie dużo dobroczynności i chęć szczerego, bliskiego kontaktu z ludźmi - chwalił wokalistkę kolejny gość imprezy lekarz i regionalista Maciej Zarębski. - Jest naprawdę niezwykła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie