Człowieka, idącego przy torach w Skarżysku zauważył 36-letni maszynista pociągu towarowego brytyjskiej prywatnej firmy relacji Bogdaniec - Medyka.
- Maszynista uruchomił sygnały dźwiękowe, ale mężczyzna nie odszedł od torów, tylko położył się między szynami - opowiada Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Maszynista próbował zatrzymać skład, ale to nie jest proste w przypadku pociągu z 44 wagonami, nawet, jeśli nie ma w nich ładunku. Gdy wreszcie udało się stanąć, 36-latek pobiegł szukać rannego. Znalazł go pod piątym wagonem.
- Od mężczyzny czuć było alkohol. Ze słów maszynisty wynika, że ranny jedną ręką ocierał twarz z krwi, a drugą podnosił do ust piwo - opowiadają policjanci.
Ranny to 56-letni mieszkaniec Skarżyska. Z obrażeniami ręki i głowy został przewieziony do szpitala. Pobrano mu krew do analizy na obecność alkoholu.
Policjanci badają, czemu mężczyzna nie zszedł z torowiska, tylko zaryzykował życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?