Karolina Wajda to, co lubi najbardziej to raczej kultowe dżinsy Levis 501 i tradycyjne koszule. Uwielbia styl inspirowany modą jeździecką, angielskim klimatem country, bo największą jej pasją są konie. Nic dziwnego, że właśnie jej pomysły zaowocowały 2 lata temu jeździecką kolekcją polskiej, odzieżowej marki Caterina, zatytułowaną "Karolina Wajda". Dziś pani Karolina zdradza nam swoje "modowe" słabości.
Kolekcja dla Karoliny
Teraz, jak sama przyznaje, prowadzi wiejskie życie, wśród ukochanych koni. Dwa lata temu marka Caterina zaprezentowała na warszawskim Torwarze kolekcję inspirowaną jej projektami i sygnowaną jej nazwiskiem.
- Podobała mi się ta kolekcja, bo taka moda jest mi bardzo bliska. Dużo jeżdżę konno i postanowiłam wykorzystać moje wyobrażenie o elegancji w siodle. - mówi - Ubrania wzorowane są na angielskich marynarkach w stylu wiejskim oraz na mundurach i frakach XVII , XVIII i XIX wieku. Uszyto też 11 sukni, w których można wsiadać na konia. Znalazł się wśród nich także projekt ślubny.
- Uwielbiam robić zakupy, oglądać nowe kolekcje, ale i tak niemal z każdych, wracam z rzeczami bardzopodobnym do tych które już wiszą w mojej szafie - żartuje Karolina Wajda - noszę dżinsy do tego zakładam tradycyjne koszule i dobre, eleganckie marynarki w granatowym kolorze. To mój ulubiony zestaw. Mam też słabość do wygodnych, skórzanych butów-najlepiej kowbojskich lub mokasynów. Cenię markę Timberland i Sorel za ich najsławniejsze projekty butów praktycznych na wsi w naszym klimacie. W ogóle często tak jest że konkretna marka ubrań ma taki jeden projekt z którego słynie i to są najlepsze rzeczy, które zazwyczaj przetrwały dekady i będą nam służyły latami starzejąc się godnie. Wysokie obcasy rezerwuję wyłącznie na elegancki wieczór, podobnie jak sukienki.
Zarówno na imprezową galę jak na co dzień wybiera stroje klasyczne w kroju. Uwielbia projekty Armaniego, ponadczasowe rzeczy Burberry i jak podkreśla, nie wynika to ze snobizmu, ale z wygody jaką zawsze gwarantują.
Mama jest moim guru od mody
Guru w sprawach mody i stylu jest dla Karoliny Wajdy mama - Beata Tyszkiewicz. To jej głos bywa decydujący i nieoceniony, gdy trzeba zawyrokować o kreacji na "wielkie wyjście". -To ona, a nie projektanci, dba o mój wizerunek. Zawsze tak było, że obie z siostrą podbierałyśmy mamie coś z szafy, pożyczały biżuterię i torebki. I trwa to do dziś! - śmieje się pani Karolina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
