[galeria_glowna]
Podczas procesji strażacy wydmuchiwali wielkie słupy ognia, oświetlając w ten sposób drogę kapłanowi niosącemu monstrancję.
To niezwykłe widowisko można zobaczyć wyłącznie w Koprzywnicy, tylko raz w roku. Bziuki należą do najbardziej znanych tradycji wielkanocnych w Polsce. Wiele osób przyjeżdża do Koprzywnicy specjalnie na to wydarzenie.
Ile lat liczy sobie tradycja i skąd się wywodzi, tego nie wiadomo. Najstarsi mieszkańcy miasta zwyczaj ten zastali. Wzmianki o bziukaniu ogniem pojawiły się w miejscowej kronice po raz pierwszy w 1911 roku. Jedni mówią, że pierwsze bziukanie odbyło się po upadku powstania styczniowego, gdy władze carskie zabroniły salw podczas wielkanocnych procesji. Płomienie były bezgłośnymi strzałami. Wiele osób twierdzi jednak, że tradycja jest znacznie starsza i sięga jeszcze czasów pogańskich.
Pewne jest, że zwyczaj zginie, bo chętnych do dmuchania ogniem nie brakuje.
- Nasza tradycja ma się bardzo dobrze. Kontynuujemy ją, a nawet rozwijamy. Do dmuchania ogniem garnie się młodzież. Dla strażaka to honor i wyróżnienie - mówi Kazimierz Gorycki, prezes Miejsko - Gminnego Zarządu OSP w Koprzywnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
