Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Starachowic szefem programistów "Wiedźmina 2"

Agnieszka LASEK-PIWARSKA
Tomasz Wójcik ze Starachowic został szefem programistów przy produkcji kultowej gry komputerowej "Wiedźmin 2".

Gra "Wiedźmin"

Gra "Wiedźmin"

Komputerowa gra fabularna, która rozgrywa się w świecie znanym z powieści Andrzeja Sapkowskiego. W Polsce stała się wielkim hitem. Sprzedano ją w ponad 1,7 miliona egzemplarzy, przetłumaczono na kilkanaście języków, otrzymała wiele nagród i wyróżnień. Producenci wydali też jej edycję rozszerzoną. 17 maja tego roku wyjdzie druga część
"Wiedźmina". Budżet "Wiedźmina 2" będzie sporo większy niż poprzedniej części, która kosztowała 27 milionów złotych. W dniu premiery pojawi się w 11 wersjach językowych, do jej stworzenia użyto ponad 140 komputerów, w grze występuje 526 postaci.

* Twoje stanowisko to Lead Programmer, czyli szef programistów. Czym się zajmujesz?
- Dowodzę zespołem programistów, jestem mentorem. Tworzymy kod gry, czyli jej mechaniczne działanie. Programiści nie tworzą grafiki, muzyki, fabuły - tym zajmują się artyści. My odpowiadamy za to, w jaki sposób gra działa. Gdy, na przykład, postać biega - czyli po przyciśnięciu przez gracza jakiegoś klawisza jest reakcja - to wynik naszej pracy.

* Ile osób pracuje nad taką grą jak "Wiedźmin"?
- Nad grą pracuje około 100 osób, kolejne około 50 osób to współpracownicy. Programistów jest dziesięciu.

* Jak długo trwają prace?
- "Wiedźmin" to bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. Nad pierwszą częścią prace trwały około sześciu lat. Ja zaczynałem od młodszego programisty, uczyłem się, zdobywałem doświadczenie, awansowałem. Prace nad "dwójką" zaczęliśmy, zanim jeszcze wydano "jedynkę". Pracujemy nad tą grą już około trzech lat.

* Premiera "Wiedźmina 2" zapowiadana jest na maj. Pracujecie, jak słyszałam, po kilkanaście godzin dziennie.
- Godziny naszej pracy są takie, jak w każdej innej firmie ale gra to nie jest produkt, w którym wszystko jest od początku do końca zaplanowane. Dla nas najważniejsza jest jakość, a zawsze coś można poprawić. To swoista pułapka, bo zawsze może być lepiej i lepiej. Gdy nad czymś konkretnym pracujemy, to nie patrzymy na zegarek.

* Kilkanaście godzin pracy… Z czego najtrudniej zrezygnować?
- Z szeroko rozumianego życia prywatnego - jest to niestety duże wyrzeczenie, szczęście że tylko okresowe. Nie pracujemy tak intensywnie przez cały czas, zdarzają się "normalne" okresy, gdy pracuje się tylko po 8-9 godzin. Ale w momentach, gdy trzeba coś dokończyć, coś zamknąć - często prawie nie ma mnie w domu. Mam jednak kochającą żonę, która w pełni rozumie, dlaczego muszę tak postępować i wspiera mnie na każdym kroku.

* Pewnie, jako dziecko sporo czasu spędzałeś przy komputerze. Lubiłeś grać?
- Byłem graczem i nadal jestem, chociaż teraz mam mniej czasu na granie. Gdy byłem dzieckiem, mama była przekonana że granie to czysta strata czasu - to bardzo powszechne przekonanie wśród rodziców. Na studiach miałem przedmiot związany z tworzeniem gier komputerowych. Na tyle mnie zainteresował, że postanowiłem szukać pracy w tym kierunku. Podczas studiów szukałem zajęcia, wysłałem CV, przeszedłem długi proces rekrutacji i dostałem pracę. To bardzo fajne zajęcie.

* Fajne?
- Fajne. Wszyscy, którzy ze mną pracują nie robią tego tylko dla pieniędzy. To pasja, wszyscy lubimy swoją pracę, dlatego często zostajemy po godzinach.

* Kiedy po raz pierwszy siadłeś przed komputerem? Co Cię zainteresowało, zaintrygowało, "wciągnęło"?
- Oczywiście gry! Miałem chyba z sześć czy siedem lat, gdy w Polsce zaczęły się pojawiać pierwsze konsole do gier i pierwsze 8-bitowe komputery. Commodore C-64 szybko stało się moim marzeniem… Później, mój starszy brat Paweł, zainwestował w Amigę 1200 - super nowoczesny sprzęt, jak na tamte czasy.

* Jakie były Twoje pierwsze projekty związane z informatyką, programowaniem?
- Pierwszą grę napisałem jakoś mniej więcej w piątej klasie podstawówki. Polegała na zbieraniu spadających z góry ekranu piłeczek. To był mój pierwszy kontakt z programowaniem - gra stworzona w języku AMOS - to taka Amigowa odmiana Basic-a. Programowanie wciągnęło mnie tak, że w szóstej klasie podstawówki zacząłem pisać swój pierwszy komercyjny program w języku C. Rozprowadzałem go przez Internet (mieliśmy wtedy modem 28.8 kbps, a dostęp do Internetu był dosyć drogi), na zasadzie "SHAREWARE" - czyli "zapłać, jeśli program ci się podoba". Przez rok zarobiłem sobie na nowy komputer.

* Jesteś szefem zespołu programistów, którzy tworzą bardzo popularną grę. Czujesz się człowiekiem sukcesu?
- Przyznam, że odczuwam osobistą satysfakcję, ponieważ mogę w życiu robić to, co lubię, a nie to co muszę. Ale "człowiek sukcesu" to określenie - gdy używa się go w kontekście mojej osoby - grubo przesadzone.

* Co robisz w wolnym czasie?
- Ostatnio wolnego czasu mam bardzo niewiele. Premiera "Wiedźmina 2" bardzo blisko. Gdy jest czas, na pewno nadal lubię grać, nie tylko w gry komputerowe czy na konsolę, ale też w tradycyjne gry planszowe. Siadamy z żoną, znajomymi i gramy na przykład w "Agricolę". To strategiczna gra planszowa, której celem jest rozbudowa gospodarstwa rolnego. Jest aspekt ekonomiczny i kupa dobrej zabawy.

* Coś poza grami?
- Lubię podróżować. Niedawno byliśmy z żoną w Chorwacji. Lubię dobrą książkę, filmy.

* Co byś poradził młodym ludziom, którzy chcieliby zajmować się tym, czym Ty się zajmujesz?
- Pewnie jest wiele dróg do tego zawodu, nie wiem, która najlepsza. Ważne, aby czymś się interesować, zdobywać wiedzę na jakiś temat. Chociażby, w jaki sposób zbudowana jest gra, z czego się składa, jak są realizowane jej poszczególne elementy. To bardzo ciekawe zagadnienie. Teraz zdobywanie takiej wiedzy jest dużo łatwiejsze, niż kilka lat temu. Możemy się cieszyć tanim i powszechnym dostępem do Internetu, który jest nieskończoną kopalnią wiedzy na dowolny temat. Człowiek uczy się przez całe życie, a Internet może wspaniale się temu przysłużyć. Ja nadal zdobywam wiedzę głównie w ten sposób.

* Jakie masz marzenia zawodowe?
- Nie powiem. Zamiast o tym opowiadać, wolę do tego dążyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie