MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Noworodek pozostawiony w Oknie Życia w Kielcach

Iza Bednarz
Siostra Szczepana była pierwsza przy chłopczyku pozostawionym w Oknie Życia
Siostra Szczepana była pierwsza przy chłopczyku pozostawionym w Oknie Życia Fot.Aleksander Piekarski
Niespełna pięciotydniowego chłopczyka przyniósł ktoś w poniedziałek w nocy do Okna Życia mieszczącego się przy Placu Panny Marii w Kielcach. Dziecko było zdrowe, zadbane, tymczasowo umieszczono je w Szpitalu Dziecięcym.

Jak nas poinformowała siostra Lucjana Mucha, przełożona kieleckiego domu sióstr ze zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu, w poniedziałek około 22.55 rozległ się dzwonek alarmu w Oknie Życia. Siostry znalazły w nim nosidełko z noworodkiem, obok była reklamówka z ubrankami, dwoma butelkami mleka, poskładanymi równo w kostkę pieluszkami.

- Dzieciątko było przykryte białą, ręcznie dzierganą chustą. Było czyściutko ubrane, zadbane, cicho kwiliło - opowiada siostra Lucjana. - Widać było, że ktoś to dziecko kochał, było przytulane, bo kiedy wzięłam je na ręce i przytuliłam do siebie, uspokoiło się - dodaje siostra Szczepana, która była pierwsza przy Oknie Życia.

Zgodnie z procedurami siostry wezwały policję i pogotowie. Lekarz, który zbadał dziecko orzekł, że to chłopczyk, mający niewiele ponad dwa tygodnie, zdrowy, zadbany. Dziecko zostało przewiezione do Szpitala Dziecięcego w Kielcach na dalsze badania.

Jak nas poinformował ksiądz Stanisław Słowik, został już powiadomiony Katolicki Ośrodek Adopcyjny. - Chłopczyk zostanie przekazany pod opiekę rodzinie zastępczej, a jeśli nie znajdzie się jego biologiczna matka, oddamy go do adopcji - powiedział nam.

Siostry nazwały chłopczyka Andrzejkiem, bo znalazł się w Oknie Życia w dzień Świętego Andrzeja Boboli. - To tylko takie imię, którym nazwałyśmy go między sobą. Rodzina, do której trafi podejmie własną decyzję co do imienia dziecka - mówi siostra Szczepana.

To już drugie dziecko w kieleckim Oknie Życia sióstr nazaretanek, uruchomionym 25 marca 2009 roku. 6 lutego 2010 roku trafiła tam kilkutygodniowa dziewczynka. Jej matka jeszcze raz rozważyła swoją decyzję i jeszcze tego samego dnia zgłosiła się po dziecko do szpitala. Sąd warunkowo zgodził się na pozostawienie córeczki pod jej opieką. - Mimo, że mieliśmy obawy co do tej rodziny, wszystko dobrze się ułożyło. Tamta bardzo młoda matka otrzymała od nas pomoc i pozostaje pod opieką Caritasu, jakoś razem z rodziną daje sobie radę - powiedział nam ksiądz Słowik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie