Grupa "Jezus Żyje!" z Pionek łowi ludzi… w muzyczną sieć (video)

Zagrają dla papieża

Najbliższy koncert zespołu "Jezus Żyje!" będzie w sobotę, 4 czerwca w dniu 20. rocznicy wizyty Jana Pawła II w Radomiu na terenie seminarium przy ulicy Młyńskiej. Początek o godzinie 12.45.

Czy w niecały miesiąc można stworzyć grupę, która zachwyca innych muzyką chrześcijańską? Jeśli ma ona taką nazwę, to z pewnością jest to możliwe. Zespół "Jezus Żyje!" tworzą ludzie zaangażowani w wiarę, których misją jest niesienie Dobrej Nowiny za pomocą gitar, pianina i śpiewu.

Połączył nas Pan Jezus - mówią dziś muzycy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu nie zdawali sobie sprawy, że będą razem wielbić Boga. Człowiek całkowicie świecki, niezwiązany z wiarą, wzrusza w tym momencie ramionami. Skoro założyli zespół, to niech sobie grają po kościołach, po co o tym pisać?

Faktycznie, patrząc ludzką nie stało się nic nadzwyczajnego, w końcu wielu muzyków zakłada kapele. Większość marzy o sławie, nagraniu płyty, która da im pieniądze, o wejściu na szczyty list przebojów.
Tymczasem muzyczna wspólnota z Pionek wręcz przeciwnie. Marzą o tym, by ich posługa przybliżyła Boga ludziom, chcą wejść na szczyty bliskiej relacji z Niebem, a płytę nagrać, aby dzielić się z innymi Ewangelią. Warto o tym pamiętać, jeśli będziecie czytać dalej tę historię.

Z UGANDY DO PIONEK

Mariusz Trzmielewski to pracownik jednej z fabryk w Pionkach. Był wśród założycieli wspólnoty "Jezus Żyje!", działającej w ramach katolickiej Odnowy w Duchu Świętym.

- Jesienią ubiegłego roku organizowaliśmy w Pionkach ogólnopolskie rekolekcje z ojcem Johnem Bashoborą, charyzmatykiem z Ugandy - opowiada. - Kiedy ruszyły przygotowania do tego wielkiego dzieła, potrzeba było zespołu, który będzie towarzyszył liturgii i konferencjom. Jako młody chłopak uczyłem się grać na fortepianie, a potem na gitarze. Wiedziałem, że Mateusz marzył od dawna o zespole ewangelizacyjnym i tak narodził się "Jezus Żyje!".

PAN BÓG DAJE CHARYZMATY

Mateusz Słyk, lider zespołu, to młody pionkowianin, z takich, co na pierwszy rzut oka wydają się sympatyczni, a wrażenie nie mija przy bliższym poznaniu. Zajęcie ma "niedzisiejsze": jest doktorantem teologii dogmatycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Kiedyś chodził na ognisko muzyczne i trzyletnie studium, ucząc się grać na syntezatorze. Potem samodzielnie opanowywał grę na gitarze i na basie, a teraz gra na "klawiszach". Jest animatorem muzycznym wspólnoty i to on zaprosił wszystkich do współpracy.

- Rekolekcje były na początku listopada, a my zaczęliśmy się spotykać we wrześniu i to nie codziennie. Dołączyły do nas Ania i Małgosia z radomskiej wspólnoty "Effatha". Mieliśmy zatem dwie gitary, moje pianino cyfrowe i kilku wokalistów. Na perkusji zagrał Andrzej, mój kolega ze studiów, który mieszka w Kraśniku, więc nie mógł z nami ćwiczyć. Przyjechał dopiero przed rekolekcjami, ale… zgraliśmy się doskonale - twierdzi. - Bo Pan Bóg daje ludziom charyzmaty Ducha Świętego, nawet takie umiejętności, jakich by w sobie nie podejrzewali. Daje wszystko to, o co Go poproszą i co służy dobru całego Kościoła - mówi z przekonaniem.

MATEMATYKA PO ANGIELSKU

Małgorzata Nowak - Kępczyk ze wspólnoty "Effatha" uczy matematyki "u Nazaretanek", czyli w renomowanym warszawskim liceum. Zajęcia prowadzi w języku angielskim, a ostatnio złożyła doktorat z fizyki i teraz przygotowuje się do jego obrony. Sprawia wrażenie, że gitara jest stałym elementem jej stroju.

- Zaczynałam grać na gitarze podczas Mszy Świętych, potem znajomi i nieznajomi zaczęli mnie zapraszać do różnych parafii i tak już zostało. Wspaniale się złożyło, że możemy teraz grać razem dla Pana Jezusa - przekonuje.

Razem z nią do zespołu przyszła Anna Szlachcińska, która na co dzień pracuje w bibliotece, a śpiewa od wielu lat, mając na swoim muzycznym koncie również chóry i pracę przy prowadzeniu scholi.

RYTM BĘBNA DJEMBE

Są też siostry: Aleksandra i Paulina Hrostek z Pionek. Obie studiują na Politechnice Radomskiej i obie śpiewają, przy czym Paulina gra jeszcze na bębnie djembe. - Dzięki jej bębnieniu to, co gramy ma fajny klimat - tłumaczy Aleksandra.

Najmłodsi wokaliści to: 17-letni Boguś Bukalski, uczeń radomskiego "Kochanowskiego" i jego 18-letni kolega Maciek Kopeć, tegoroczny maturzysta w tej szkole. Śpiewa też z nimi Laureta Długosz z Pionek. Jest wreszcie perkusista Andrzej Piwnicki, który też należy do zespołu, choć na co dzień dzieli go od niego wiele kilometrów.

DEBIUT PRZED TŁUMAMI

Rekolekcje z misjonarzem z Ugandy były dla nich trzema dniami intensywnej pracy od rana do wieczora. Na żywo zagrali wówczas ponad pół setki "kościelnych", "odnowowych" i "oazowych" utworów w nowoczesnych aranżacjach. W hali sportowej w Pionkach słuchało ich wtedy prawie 1,1 tysiąca osób!
Takich tłumów nie ma na koncertach żadnych debiutantów.

Całość została nagrana i wydana na podwójnej płycie o wiele mówiącym tytule "Godzien Chwały", która jest muzycznym zapisem dni, które spędzili z tymi tłumami. Tłumami, które przyszły tam za Panem Jezusem.

PŁYTA DLA JEZUSA

- Nie nastawiamy się na sukces komercyjny - zastrzega Mateusz. - Z muzycznego punktu widzenia jesteśmy amatorami, gramy głównie ze słuchu, nawet nie wszyscy czytają nuty - śmieje się pianista.

- Zaczynamy jednak komponować własne utwory, a prym wiedzie tu oczywiście Małgosia - wtrąca Mariusz.

- Wcale nie oczywiście, bo komponują: Mateusz, Mariusz, Paulina, trochę też Boguś i Maciek - koryguje grzecznie Małgosia i dodaje: - Modlimy się o jedno: aby zgromadzić materiał na własną płytę, żeby stała się ona narzędziem ewangelizacyjnym.

Mateusz zaś dopowiada: - Nie martwię się nawet, że studio nagrań jest poza naszym zasięgiem. Po prostu wierzymy, że najlepsze rozwiązanie podsunie nam Pan Jezus. Warto Mu zaufać!

Skład zespołu "Jezus Żyje!"

Mariusz Trzmielewski. Ma 41 lat. Pochodzi z Pionek, pracuje w tamtejszych Zakładach Produkcji Specjalnej, jest działaczem związkowym. Mateusz Słyk. Ma 26 lat, mieszka w Pionkach, doktorant teologii dogmatycznej KUL. Małgorzata Nowak - Kępczyk. Ma 48 lat. Radomianka, nauczycielka matematyki i angielskiego, napisała doktorat z fizyki. Anna Szlachcińska. Ma 39 lat. Radomianka, pracuje w bibliotece Zespołu Szkół Technicznych. Laureta Długosz. Ma 43 lata, pochodzi z Pionek, z wykształcenia pielęgniarka. Aleksandra Hrostek. Ma 20 lat. Pionkowianka z muzykalnej rodziny, studentka germanistyki Politechniki Radomskiej. Paulina Hrostek. Ma 22 lata, siostra Oli, studentka filologii angielskiej i wychowania fizycznego Politechniki Radomskiej. Boguś Bukalski. Ma 17 lat, mieszka w Jedlni Kościelnej, uczeń Liceum imienia Kochanowskiego w Radomiu. Maciej Kopeć. Ma 18 lat, pionkowianin, tegoroczny maturzysta w "Kochanowskim". Andrzej Piwnicki. Ma 39 lat, mieszka w Kraśniku, doktorant teologii dogmatycznej KUL.

Misjonarz z Indii będzie w Pionkach

Wspólnota "Jezus Żyje!" zaprasza wszystkich, którzy chcą pogłębić swoją wiarę na rekolekcje prowadzone przez ojca dr Josepha Vadakkel'a, znanego w ruchu charyzmatycznym misjonarza z Indii.

Szczególnym darem tego misjonarza jest głoszenie Słowa Bożego zawartego w Piśmie Świętym w taki sposób, że Biblia przestaje być książką zdejmowaną z półki na czas kolędy, a staje się źródłem miłości, siły i otuchy. Spotkania z ojcem Josephem przybliżają fakt znany głęboko wierzącym: że Jezus Chrystus żyje i ma moc uzdrowienia ciała i duszy, a Jego miłosierdzie jest nieskończone.

Rekolekcje będą w dniach 14 -16 czerwca w kościele pod wezwaniem Świętej Barbary w Pionkach. Zainteresowani mogą zapisać się pod numerami telefonów: 600 813 940, 48/381 96 03 (w godzinach 19-21).