Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana Korony na koniec sezonu w Kielcach

Dorota KUŁAGA [email protected], Sławomir STACHURA [email protected]
Tak zwycięskiego gola strzelał z rzutu karnego Andrzej Niedzielan. To jego 12 bramka w tym sezonie w ekstraklasie.
Tak zwycięskiego gola strzelał z rzutu karnego Andrzej Niedzielan. To jego 12 bramka w tym sezonie w ekstraklasie. fot. Sławomir Stachura
Zwycięstwem pożegnali się wczoraj piłkarze Korony z kieleckimi kibicami. Po golu Andrzeja Niedzielana wygrali z Górnikiem Zabrze 1:0. Był to też pożegnalny występ Ediego Andradiny na Arenie Kielc w barwach Korony.

[galeria_glowna]

Scyzoryk dla Ediego

Wygrana Korony na koniec sezonu w Kielcach

Edi Andradina z prezentami jakie otrzymał od prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego i włodarzy klubu.
(fot. fot. Sławomir Stachura)

Scyzoryk dla Ediego

Przed meczem z Górnikiem Zabrze odbyło się uroczyste pożegnanie Ediego Andradiny, który we wtorek poinformował, że po zakończeniu sezonu odchodzi z Korony. Wczoraj po raz ostatni zagrał na Arenie Kielc w żółto-czerwonych barwach. W sumie w ciągu czterech lat spędzonych w Koronie zaliczył 119 występów, w których zdobył 29 bramek.

Przed spotkaniem za te udane cztery lata w Koronie podziękowali mu prezydent Kielc Wojciech Lubawski, prezes Korony Tomasz Chojnowski, a także dyrektorzy klubu - sportowy Jarosław Niebudek i do spraw marketingu Andrzej Jung. Brazylijczyk dostał bukiet żółto-czerwonych kwiatów i jak na kieleckiego scyzoryka przystało pamiątkowy...scyzoryk.

Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Korona Kielce - Górnik Zabrze

Obu drużynom bardzo zależało na zwycięstwie. Korona chciała godnie pożegnać się ze swoimi kibicami i chociaż częściowo zrehabilitować się za słabą wiosnę. Górnik wygraną przedłużał szanse na walkę o miejsce w europejskich pucharach.

SŁUPEK, POPRZECZKA I...BEZ GOLA

W pierwszej połowie najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli w 41 minucie gospodarze. Indywidualną akcją popisał się Paweł Sobolewski. Uderzył z dwudziestu metrów, piłka odbiła się od rąk Adama Stachowiaka, od słupka i wyszła w pole. Pierwszy znalazł się przy niej Grzegorz Lech i z dziesięciu metrów trafił w poprzeczkę, choć gdyby strzelił to i tak gola by nie było, gdyż "Leszek" był na spalonym. Chwilę później bliski szczęścia był Edi Andradina, niezwykle aktywny w pierwszej połowie. Po jego uderzeniu i rykoszecie futbolówka przeszła kilkadziesiąt centymetrów obok słupka. Goście odpowiedzieli ładnym strzałem Mariusza Magiery z rzutu wolnego w 45 minucie, po którym udaną interwencją popisał się Zbigniew Małkowski. Wcześniej dobrą okazję miał Daniel Sikorski, ale z kilku metrów nie trafił w bramkę.

Mówią trenerzy:

Tak zwycięskiego gola strzelał z rzutu karnego Andrzej Niedzielan. To jego 12 bramka w tym sezonie w ekstraklasie.
Tak zwycięskiego gola strzelał z rzutu karnego Andrzej Niedzielan. To jego 12 bramka w tym sezonie w ekstraklasie. fot. Sławomir Stachura

Mówią trenerzy:

Włodzimierz Gąsior, trener Korony: - To zwycięstwo dedykujemy kibicom i przede wszystkim Ediemu, który bardzo zasłużył się dla tego klubu. Moim marzeniem było, żeby Edi zdobyl dziś bramkę, niestety musiał zejść z powodu kontuzji. Kluczem do zwycięstwa była duża dyscyplina w grze defensywnej. W porównaniu do zwycięskiego meczu z Arką Gdynia doszła jeszcze jakość gry.

Adam Nawałka, trener Górnika: - Przespaliśmy pierwszą połowę, w drugiej zagraliśmy z większą determinacją. ale nieskutecznie. Był to mecz do pierwszej bramki zdobyła ją Korona i wygrała zasłużenie.

PODZIĘKOWANIA DLA EDIEGO

Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczął Górnik. W 46 minucie po składnej akcji Robert Jeż przelobował Zbigniewa Małkowskiego, ale piłka przeszła tuż obok słupka. Chwilę później w sytuacji sam na sam z Małkowskim znalazł się Grzegorz Bonin, były pomocnik Korony, ale przegrał bezpośredni pojedynek z kieleckim bramkarzem.

W 49 minucie z boiska z powodu kontuzji zszedł Edi Andradina, dla którego był to ostatni występ na Arenie Kielc w barwach Korony. Scenariusz był wprawdzie inny (Edi miał zejść w 75 minucie, a miał go zastąpić Andrzej Paprocki), ale wszystko pokrzyżował uraz. Ale kibice zrobili to co należało. Były więc podziękowania od kolegów z drużyny i kibiców, którzy na stojąco, skandując "Edi, Edi, Edi!". Wyrazili swoją wdzięczność Brazylijczykowi za cztery lata dobrej gry w kieleckim zespole.

12. GOL NIEDZIELANA

W 65 minucie, po faulu Grzegorza Bonina na Grzegorzu Lechu, sędzia podyktował rzut karny dla Korony. Pewnie wykonał go Andrzej Niedzielan, myląc Adama Stachowiaka. To był 12. gol popularnego "Wtorka" w tym sezonie, który nie rezygnuje z walki o koronę króla strzelców. Prowadzący w tej klasyfikacji Tomasz Frankowski ma jedną bramkę więcej.

W 88 minucie Niedzielan opuścił boisko, zastąpił go Andrzej Paprocki. Dla wychowanka Korony był to debiut w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie