Były burmistrz Końskich na bezrobociu?

Były burmistrz Końskich, z wykształcenia nauczyciel historii, po przegranych wyborach powrócił do swej macierzystej placówki oświatowej czyli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3. W "ekonomiku" miał zapewnione kilkanaście godzin, jednak w planach szkoły na przyszły rok takich godzin zabraknie. Dyrekcja postanowiła rozwiązać umowę o pracę z byłym włodarzem gminy, jednak, aby to uczynić, potrzebna jest zgoda Rady Powiatu. Były burmistrz jest bowiem radnym powiatowym i przed tego typu zwolnieniami broni go samorządowy "immunitet".

- Dyrekcja Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 zwróciła się do Rady Powiatu o zgodę na rozwiązanie umowy z członkiem rady - poinformował na piątkowej sesji przewodniczący Rady Powiatu Wiesław Skowron. - Musimy dziś zadecydować, czy zgadzamy się na to czy nie.

WIERZĘ, ŻE TO NIE JEST DECYZJA POLITYCZNA

Przewodniczący Skowron poprosił Krzysztofa Obratańskiego o zabranie głosu. Ten stwierdził jedynie, że rozumie decyzję dyrekcji szkoły, w której zatrudniony był od 20 lat, gdyż z braku etatu dla nauczyciela historii ktoś z placówki musi odejść. - Jestem przekonany, że decyzja o rozwiązaniu ze mną umowy o pracę nie jest polityczna, ani nie jest związana z pełnieniem przeze mnie do jesieni ubiegłego roku funkcji burmistrza miasta - twierdził Krzysztof Obratański.

Radni oczekiwali, że ich kolega - samorządowiec będzie albo prosił ich o głosowanie za decyzją dyrekcj szkoły, albo przeciw. Tymczasem Krzysztof Obratański z żadną tego typu prośbą nie występował. Najpierw więc radny Kazimierz Pasterczyk zdecydowanie zapowiedział, że zagłosuje przeciwko pozwoleniu na zwolnienie kolegi samorządowca, "by nie mieć kaca moralnego", potem zaś radna Marianna Michalska zapytała Krzysztofa Obratańskiego wprost: - To jak mamy głosować za czy przeciw?

Ponieważ radni mieli sporo wątpliwości w tej sprawie, przewodniczący Wiesław Skowron ogłosił przerwę w obradach. Po niej radni większością głosów zdecydowali o pozwoleniu szkole na rozwiązanie umowy o pracę z radnym powiatowym Krzysztofem Obratańskim.

Czy były burmistrz zasili grupę koneckich bezrobotnych? - Umowa o pracę kończy mi się ostatniego dnia sierpnia - informuje Krzysztof Obratański. - Tak więc mam jeszcze sporo czasu na znalezienie sobie pracy. Na razie odrabiam wszelkie zaległości, jakie nagromadziły mi się przez ostatnie lata intensywnej pracy. Czytam książki, jeżdżę na wycieczki z rodziną, planuję normalne wakacje.