Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarówka staranowała kiosk i wjechała do sklepu - niesamowity wypadek w Kielcach

/ALP/,/PIO/
Aleksander Piekarski
Nieprawdopodobne zdarzenie w Kielcach. W poniedziałek przed godziną 10 na ulicy Warszawskiej w Kielcach - skrzyżowanie z Wojewódzką betoniarka wjechała do sklepu z artykułami rtv "Amator" taranując po drodze kiosk kolektury Totalizatora Sportowego. Ranna jest pani tam pracująca ale jej życiu nic nie zagraża . Ranny jest też kierowca ciężarówki.

[galeria_glowna]
Okoliczni mieszkańcy mówią o cudzie - zawsze w tym miejscu stały straganiki z handlującymi owocami w warzywami. W poniedziałek handlujących "przegoniła" gorsza pogoda.

Według pierwszych ustaleń kierowca betoniarki jechał ulicą Warszawską - prawym pasem - od strony centrum Kielc. Nagle - wygląda na to ,że stracił panowanie nad kierownicą, skręcił w lewo, przeciął pas zieleni dzielący jezdnie - taranując aż pięć przęseł płotka między jezdniami - i wpadł na chodnik po drugiej stronie Warszawskiej, staranował kiosk i dalej wjechał w budynek. Betoniarka staranowała budkę kolektury Totalizatora Sportowego i uderzyła w sklep z artykułami rtv "Amator" - zatrzymując się w środku. Tuż przed uderzeniem w sklep "Amator" tachograf zarejestrował prędkość 45 kilometrów na godzinę ! Uderzenie było więc bardzo mocne biorąc pod uwagę masę samochodu, który na szczęście był pusty.

Ranna została 62-letnia kobieta, kielczanka pracująca w kolekturze Totalizatora Sportowego oraz 44-letni kierowca ciężarówki z betoniarką, mieszkaniec gminy Radoszyce, którego z kabiny wydobyli strażacy. Oboje zostali zabrani do szpitala, byli przytomni.

Miejsce zdarzenia zabezpieczyła policja. Nadzór budowlany ma zbadać stan budynku choć wstępne oględziny wskazują, że wyższa kondygnacja nie została uszkodzona.

Co mogło być przyczyną zdarzenia? Świadkowie mówili o tym, że kierowca mógł zasłabnąć. Świadczy o tym fakt, że nie było żadnych śladów hamowania ciężarówki, która taranując płotki dzielące jezdnie przejechała w poprzek przez Warszawską i uderzyła w budynki po drugiej stronie. Na szczęście w momencie przejazdu ciężarówki Warszawską nie jechało żadne auto, wszystko działo się na oczach kierowcy autobusu MPK stojącego na przystanku. Ten natychmiast o wszystkim powiadomił służby.

- To cud, że nie było nikogo w tym miejscu. To pewnie przez brzydką pogodę. Zwykle sprzedaje się tam truskawki, warzywa. Żal pani z kolektury, to moja znajoma, miała sporo rodzinnych problemów a do tego ten wypadek - mówiła nam na miejscu zdarzenia pani Maria Lisowska, mieszkanka osiedla Sady.

W sklepie "Amator" staranowanym przez ciężarówkę znajdowały się tylko dwie osoby - pracownicy przygotowujący go do otwarcia, które miało nastąpić za kilka minut - o godzinie 10. Na szczęście byli w sporej odległości od witryny w która uderzyła ciężarówka.

- Usłyszała huk, posypały się szkła, jestem tak przerażona,że nie dociera do mnie to co się stało. W momencie gdy ciężarówka wjechała do sklepu z grzejników trysnęła woda co dodatkowo spowodowało w sklepie z drobnymi częściami elektronicznymi dla majsterkowiczów jeszcze większe straty - mówiła nam zaraz po zdarzeniu pracownica sklepu "Amator".

Drugi z pracowników sklepu w momencie uderzenia ciężarówki był na zapleczu.

Około 12 nadzór budowlany stwierdził ,że konstrukcja budynku nie uległa naruszeniu i pozwolił na wyciągnięcie betoniarki ze sklepu. Operacja wyciągania została przeprowadzona około godziny 12.30.
Ciężki wóz ratownictwa drogowego - tak zwane megacity wyciągnął betoniarkę z budynku.

Kobieta pracująca w kolekturze Totalizatora Sportowego trafiła do z licznymi potłuczeniami. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo ale pozostała w szpitalu. Kierowca ciężarówki po udzieleniu pierwszej pomocy wyszedł już do domu. Badania wykazały ,że podczas wypadku był trzeźwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie