MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Golański nie zgodził się na 50-procentową obniżkę pensji

/SAW/
 Paweł Golański nie pojechał z Koroną na obóz i będzie trenował  indywidualnie w Łodzi. (Fot. Sławomir Stachura)
Paweł Golański nie pojechał z Koroną na obóz i będzie trenował indywidualnie w Łodzi. (Fot. Sławomir Stachura)
Były reprezentacyjny obrońca Paweł Golański dostał od Korony propozycję zmniejszenia pensji o połowę. - Nie zgodziłem się na to, bo uważam, że to za dużo. Byłem skłonny na 30-procentową redukcję, proponowałem inne rozwiązania (zamrożenie części pensji i wypłacenie jej, gdy sytuacja Korony się poprawi - przyp. SAW) ale klub stoi twardo na swoim stanowisku, więc się nie dogadaliśmy - mówi Golański.

29-letni Golański przyszedł do Korony jesienią, już w trakcie minionego sezonu. Wrócił do klubu po trzech latach przerwy (grał wcześniej w sezonach 2005/2006 i 2006/2007), z którego w 2007 roku przeniósł się do rumuńskiej Steauy Bukareszt. Po powrocie podpisał z Koroną trzyletni kontrakt. Ponownie zadebiutował w kieleckiej drużynie w meczu z Wisłą w Krakowie (2:2). Zanim podpisał umowę z kieleckim klubem rozmawiał też z Wisłą, ale nie doszedł z nią do porozumienia co do długości kontraktu (Wisła chciała go pozyskać na rok z opcją przedłużenia). Golańskim zainteresowana była również warszawska Polonia, ale ostatecznie wylądował w Kielcach. Zarabia w Koronie 60 tysięcy złotych miesięcznie i należy do najlepiej opłacanych piłkarzy klubu.

Korona Kielce: Artur Lenartowski podpisał roczny kontrakt - CZYTAJ WIĘCEJ

- Rozumiem trudną sytuację Korony, ale proszę też zrozumieć mnie. Kariera piłkarza nie trwa wiecznie. Staram się grać jak najlepiej, choć zdaję sobie sprawę, że nie zawsze udaje mi się rozegrać dobre spotkanie. Ale tak drastyczna redukcja pensji jest dla mnie nie do przyjęcia. Korona to nie jest przecież klub, w którym zarabia się nie wiadomo ile. Ja we wrześniu ubiegłego roku nie stałem z pistoletem i nie zmuszałem przecież nikogo do podpisania ze mną kontraktu. Mogę nawet powiedzieć, że miałem lepsze finansowo oferty niż ta z Korony, ale górę wziął sentyment i dlatego zdecydowałem się na powrót do Kielc. Pamiętam przecież doskonale, że właśnie z Korony trafiłem do reprezentacji Polski i w Kielcach moja kariera nabrała tempa. Jestem teraz zniesmaczony całą tą sytuacją. Mam jeszcze dwa lata kontraktu z Koroną i nie wiem co będzie dalej. Nie zostałem zakwalifikowany na obóz do Jarocina, więc wyjechałem z Kielc i do 3 lipca będę trenował indywidualnie w Łodzi. Szukam klubu. ŁKS Łódź? Na pewno kiedyś zagram jeszcze w jego barwach, bo w ŁKS uczyłem się dorosłej piłki i ten klub również jest bliski memu sercu. Ale nie wiem czy przejdę do ŁKS już teraz. Jeśli nic się nie zmieni, to 3 lipca wracam do Korony i będę trenował w klubie. Nie wiem czy z pierwszym zespołem czy z tym z Młodej Ekstraklasy - mówi Golański.

Prezes Korony Tomasz Chojnowski inaczej przedstawia efekty rozmów z piłkarzem.

- Pierwsze słyszę, że Paweł Golański zgodził się na redukcję 30 procent pensji. Była natomiast propozycja zamrożenia pewnej części poborów i wypłacenie jej w późniejszym terminie. Ale ja przecież nie mogę obiecywać czegoś, czego nie jestem pewien. Nie wiem, czy sytuacja finansowa Korony ulegnie poprawie - mówi prezes Chojnowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie