Około godziny 13.30 w środę 76-latka z kieleckiego osiedla Szydłówek odebrała telefon od kobiety podającej się za pracownicę banku.
- Dzwoniąca twierdziła, że siedzi przy niej syn 76-latki, ma jednak chore gardło i nie może mówić. Wyjaśniała, że lokata mężczyzny razem ze wszystkimi oszczędnościami przepadnie, jeśli nie zostaną na nią wpłacone pieniądze i w związku z tym syn prosi matkę o pożyczenie gotówki - opowiada Grzegorz Dudek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Rzekoma pracownica banku zaoferowała, że aby ułatwić sprawę, przyśle do 76-latki swego syna i ten dostarczy pieniądze do banku. W godzinę po telefonie kielczankę odwiedził obcy mężczyzna. Kobieta przekazała mu 13 tysięcy dolarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?