Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok w słynnej sprawie o zabójstwo. Oskarżeni zaskoczeni

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Artur W.(z prawej) i Mariusz F. byli zaskoczeni wyrokiem.
Artur W.(z prawej) i Mariusz F. byli zaskoczeni wyrokiem. Piotr Kutkowski
Na karę 25 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Radomiu skazał Artura W., który był oskarżony o zabójstwo w Toporni pod Przysuchą. Drugi z podejrzanych o dokonanie zbrodni usłyszał wyrok 15 lat więzienia.
- Dowody nie pozostawiają wątpliwości, że oskarżeni są winni zabójstwa – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Młoczkowski
- Dowody nie pozostawiają wątpliwości, że oskarżeni są winni zabójstwa – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Młoczkowski

- Dowody nie pozostawiają wątpliwości, że oskarżeni są winni zabójstwa - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Młoczkowski

Proces dotyczył zabójstwa Przemysława G., który zaginął w Przysusze 11 czerwca 2009 roku. Jego zwłoki znaleziono 19 czerwca. Ciało pływało w wodach zalewu w Toporni. Mężczyzna utonął, ale wcześniej ktoś go pobił łamiąc mu między innymi nos.

Zdaniem policji i prokuratury uczynił to Artur W., któremu w we wrzuceniu nieprzytomnego mężczyzny do wody miał pomagać Mariusz F. Obaj zostali aresztowani, prokuratura zarzuciła im dokonanie zabójstwa Podejrzani nie przyznawali się do winy, wyrok zapadł 15 lipca. Sąd Okręgowy skazał Artura W. tak, jak domagała się tego prokuratura - na karę 25 lat pozbawienia wolności. Mariusza F. - na 15 lat.

UZASADNIENIE

- Dowody nie pozostawiają wątpliwości, że oskarżeni są winni zabójstwa - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Młoczkowski - Byli bezwzględni, nieprzytomnego człowiek wrzucili do wody a potem, jak gdyby nigdy nic - odeszli. Co więcej - Artur W. w kolejne dni pojawiał się jeszcze w tym miejscu kilka razy bawiąc.

Jednocześnie sąd przyznał, że nie wszystkie okoliczności sprawy udało się w trakcie procesu rozwikłać - nie wyjaśnione zostało między innymi, co spowodowało konflikt między ofiarą i zabójcą i jaki był motyw zbrodni.

Oskarżeni wydawali się być zaskoczeni wyrokiem, ale przyjęli go ze spokojem. Teraz mają jeszcze prawo do wniesienia apelacji.

W ZAWIESZENIU

Sąd skazał także na kary więzienia w zawieszeniu kobietę której postawiono zarzuty nie udzielania pomocy poszkodowanemu a także nie powiadomienia policji o zbrodni oraz mężczyznę - za pomoc w zastraszaniu.
Tak było
Według prokuratury 11 czerwca 2009 roku Artur W. pił w Toporni z Przemysławem G. piwo, tam miało też dojść pomiędzy nimi do nieporozumień i awantury. Mężczyzna uciekał, podejrzany dogonił go w pobliżu tamy, przewrócił na ziemię a potem kopał i bił do utraty przytomności. Świadkiem tego miał być drugi z podejrzanych, Mariusz F., który siedział tam w towarzystwie znajomej i był po spożyciu alkoholu i użyciu narkotyku. Świadek nie pomógł bitemu mężczyźnie, pomógł natomiast oprawcy wrzucić go do zalewu. Obserwująca całe zdarzenie kobieta, choć początkowo nosiła się zamiarem wezwani pogotowia, to ostatecznie nie zareagowała.

Jak twierdzi prokuratura poszkodowany utonął, a gdy jego ciało wypłynęło, podejrzany zaczął zastraszać innego jeszcze świadka oskarżenia. Miał to czynić osobiście lub za pośrednictwem swego kolegi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie