Na niedługim odcinku ustawiono aż 16 znaków "przejście dla pieszych", po obu stronach jezdni, przy sąsiednich uliczkach stoją następne. W dodatku na chodniku. Od znaków drogowych jest tam aż gęsto.
- Rzeczywiście, jest ich tam dużo, ale oznakowane przejście jest przy każdym skrzyżowaniu z inną ulicą, wykonaliśmy inwestycję zgodnie z przepisami - wyjaśnia Stanisław Kania, wiceburmistrz Suchedniowa. Urzędnik przyznaje, że zamiast nich wystarczyłby jeden - "strefa zamieszkania". Ogranicza on prędkość na całym obszarze do 20 kilometrów na godzinę i zakaz parkowania poza wyznaczonymi miejscami. - To załatwiałoby sprawę, gdyby nie fakt, że ten znak nie jest znany dużej części kierowców. W naszym mieście stoi kilka takich, doświadczenie wskazuje, że nie są przestrzegane - twierdzi wiceburmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?