Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa kupna maszyny przez MZK. Prezydent ufa prezesowi, a jego krytyków nazywa motłochem

Zdzisław Surowaniec
Prezes Mariusz Piasecki zapewnia dziennikarzy, że przetarg miał kryształowo czyste zasady i służył wyborze najlepszej oferty w interesie spółki i mieszkańców, którym MZK świadczy usługi.
Prezes Mariusz Piasecki zapewnia dziennikarzy, że przetarg miał kryształowo czyste zasady i służył wyborze najlepszej oferty w interesie spółki i mieszkańców, którym MZK świadczy usługi. Zdzisław Surowaniec
Mariusz Piasecki, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli, złożył na ręce prezydenta Andrzeja Szlęzaka rezygnację ze stanowiska. Prezydent dymisji nie przyjął i nazwał ruch prezesa "niepoważnym zachowaniem".

1 mln 420 tys. zł

MZK za kompaktor firmy Bomag zapłaci 1 mln 420 tys. 35 zł brutto. Kompaktor z Huty Stalowa Wola kosztowałby 799 tys. 500 zł brutto. Oferta HSW byłaby więc tańsza o 620 tys. 535 zł. - Tańsze wcale nie musi być lepsze - ocenił prezydent.

Prezes Piasecki zdecydował się na taki krok po krytyce ze strony grupy radnych, niezadowolonych z tego, że przetarg na dostawę maszyny do ugniatania śmieci nie wygrała Huta Stalowa Wola tylko spółka Bomag. Zdaniem kilku radnych warunki przetargu na samym starcie zablokowały możliwość złożenia oferty przez Hutę Stalowa Wola, a warunki spełniła tylko jedna firma - Fayat Bomag Polska z siedzibą w Warszawie. Tylko ona złożyła ofertę i wygrała przetarg.

WCIŚNIĘTY NA SIŁĘ

Grupa radnych, w większości z PiS, zwołała w tej sprawie nadzwyczajne posiedzenie Rady Miejskiej. Przyszli na nie także przedstawiciele Huty Stalowa Wola. Prezes MZK Mariusz Piasecki przypomniał, że jego spółce przed dwunastu laty został wciśnięty na siłę kompaktor z huty. Ówczesny prezydent Alfred Rzegocki wziął go od HSW jako rekompensatę długów, jakie miała spółka wobec miasta.

Maszyna okazała się bardzo zawodna, wiele zespołów w niej się psuło. Przez dwanaście lat była bezużyteczna przez dwa lata, a koszt napraw sięgnął kwoty 122,5 tys. zł. Poza tym ugniatała śmieci niezbyt efektywnie, co miało wpływ na to, że niecka ze śmieciami szybko się wypełniła. MZK przygotowuje się do umieszczania śmieci w ostatniej niecce i chce, aby sprzęt do ugniatania był najwyższej klasy, aby góra śmieci rosła jak najwolniej.

ZNIESŁAWIENIE SPÓŁKI

Na zwołanej w piątek konferencji prasowej prezydent Andrzej Szlęzak powiedział, że Rada Nadzorcza MZK podejmie kroki prawne związane z wyciągnięciem konsekwencji wobec osób dopuszczających się zniesławienia spółki. Jednym z nich ma być radny Lucjusz Nadbereżny. - Pozostaje do wyjaśnienia kto inspirował pana Nadbereżnego, który w tej sprawie wystąpił jako "pożyteczny idiota", który myśli, że ciemny lud wszystko kupi - stwierdził prezydent.

Prezydent tłumaczył nie przyjął rezygnacji Piaseckiego, bo "nie można ustępować przed krzykiem motłochu i dawać motłochowi satysfakcji" - jak się wyraził. Przypomniał, że do przetargu na kompaktor stawał taki potężny koncern jak Caterpillar i nie zgłosił zastrzeżeń. Także HSW nie zaskarżyła warunków przetargu i procedury. Wystąpienia przedstawicieli HSW na sesji nazwał tupeciarskim.

- Te wystąpienia kompromitują hutę - ocenił prezydent. I zapewnił, że ma całkowite zaufanie do prezesa Piaseckiego, a przetarg ocenił jako uczciwy.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie