Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje kierowca z wypadku z kombajnem w Mostkach

Beata Kwieczko
Do zderzenia kombajnu z fiatem uno doszło w sobotę.
Do zderzenia kombajnu z fiatem uno doszło w sobotę. Straż Pożarna Staszów
W szpitalu zmarł 36-letni pasażer fiata uno, z którym w sobotnie popołudnie w Mostkach w powiecie staszowskim zderzył się kombajn. W weekend doszło jeszcze do dwóch podobnych wypadków z udziałem maszyn rolniczych. Policjanci apelują do kombajnistów o ostrożność.

Rozpoczęły się żniwa. W weekend w naszym regionie doszło do trzech wypadków z udziałem kombajnów. W sobotę po godzinie 11 w miejscowości Przecławka w powiecie pińczowskim na łuku drogi z kombajnem zderzył się fiat 126 p. Do szpitala trafił 54-letni kierowca "malucha". Kilka godzin później do tragicznego wypadku doszło w Mostkach w powiecie staszowskim. Tam kombajn wyjeżdżający z pola uderzył w fiata uno. Do szpitala trafili dwaj mężczyźni podróżujący samochodem - 27-letni kierowca i 36-letni pasażer. Niestety życia starszego 36-latka nie udało się uratować. Zmarł w szpitalu w Kielcach. Trzecia kraksa z udziałem maszyny rolniczej miała miejsce w nie-dzielne przedpołudnie w Małyszynie Górnym w powiecie stara-chowickim. Jak podawali policjanci cofający kombajn uszkodził przednią szybę jadącego za nim mercedesa. Tym razem na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zdemontowany "heder"

Policjanci mówią, że największy problem pojawia się, kiedy kombajny z urządzeniami do koszenia tak zwanymi "hederami" wjeżdżają na drogi publiczne. - Mogą poruszać się po takich drogach, pod warunkiem, że szerokość "hedera" nie przekracza trzech metrów. Jeżeli urządzenie jest szersze, powinno być zdemontowane i ciągnięte za maszyną - mówi Artur Putowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

- Szerokie "hedery" stwarzają zagrożenie na drodze, ograniczają widoczność kierowcom i powodują, że mają oni problemy z wyprzedzaniem czy wymijaniem kombajnu - tłumaczy Artur Putowski.
Potrzebne uprawnienia

Bardzo ważną sprawą są też uprawnienia potrzebne do jazdy kombajnem. - Takimi maszynami mogą kierować osoby, które posiadają prawo jazdy kategorii B, C, D lub T. Oczywiście kombajnista powinien być zawsze trzeźwy, a maszyna sprawna technicznie - podkreśla Putowski i dodaje: - Za brak uprawnień grozi mandat w wysokości 500 złotych lub skierowanie wniosku o ukaranie do sądu grodzkiego. Natomiast za złamanie innych przepisów, na przykład za poruszanie się po drodze publicznej bez zdemontowanego urządzenia do koszenia lub pojazdem niesprawnym technicznie oraz nieprawidłowo wyposażonym kierowca może zostać ukarany grzywną do 500 złotych.

Policjanci apelują

Policjanci radzą, żeby na czas żniw kombajniści wykupili ubezpieczenie OC, żeby w razie wypadku pokryć koszty oso-bom poszkodowanym właśnie z ubezpieczenia.
- Apelujemy do rolników o ostrożność przy wykonywaniu prac polowych oraz zachowanie bezpieczeństwa w czasie dojazdu do pola - mówi Justyna Błaszczyk z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. - Kombajniści powinni też pamiętać, żeby przed wyjazdem na drogę publiczną dokładnie oczyścili maszynę, aby resztki z pól nie utrudniały jazdy innym kierowcom - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie