Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe rondo turbinowe w Kielcach totalnie zrujnowane! Kierowcy i piesi znów mają problemy

Redakcja
Żółte linie się zatarły, a pachołków jakby ubyło.
Żółte linie się zatarły, a pachołków jakby ubyło. Aleksander Piekarski
Wiele dni potrwało, niż kierowcy przyzwyczaili się do nowego rozwiązania komunikacyjnego - ronda turbinowego w obrębie ulic Żelaznej i Grunwaldzkiej w Kielcach. Ruch szedł coraz sprawniej ale…dziś oznaczenia na rondzie są niemal całkowicie zrujnowane, namalowane na jezdni linie niewidoczne. Kierowcy, szczególnie przyjezdni znów mają kłopoty.
Tak wyglądało rondo turbinowe na skrzyżowaniu ulicy Żytniej, Żelaznej, Armii Krajowej i Grunwaldzkiej w Kielcach trzy tygodnie temu. Aleksander Piekarski

Tak wyglądało rondo turbinowe na skrzyżowaniu ulicy Żytniej, Żelaznej, Armii Krajowej i Grunwaldzkiej w Kielcach trzy tygodnie temu.
(fot. Aleksander Piekarski)

ZOBACZ jak jeździć po nowym rondzie turbinowym w Kielcach

Po kilkunastu dnia użytkowania nowego ronda w centrum Kielc wielu kierowców twierdzi nawet, że rondo turbinowe lepiej się sprawdza w praktyce niż poprzednie typowe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną.

I wszystko byłoby w porządku gdyby o rondzie nie zapomnieli drogowcy. Po trzech tygodniach intensywnej eksploatacji oznakowania pionowe i poziome zostały częściowo rozjeżdżone. Nie dość, że wygląda to fatalnie to przyjezdni spoza Kielc gubią się na zatartych pasach jezdni i pomiędzy poprzesuwanymi i połamanymi pachołkami, co sprawia, że przez skrzyżowanie przejeżdża się bardziej intuicyjnie niż zgodnie z przepisami. Żółte linie stały się niewidoczne, więc nie tylko zajeżdżanie drogi, ale i wymuszenia pierwszeństwa przejazdu są bardzo częste. Kiedy we wtorek przez około godzinę przyglądaliśmy się jak wygląda ruch na rondzie - zauważyliśmy kilkanaście przypadków kiedy kierowcy, z reguły przyjezdni gubili się na rondzie.

Piesi nie tylko ze złej woli, ale także z niewiedzy gubią się pomiędzy samochodami, bo tabliczki, które miały wskazywać przejścia leżą na trawniku, a zebry przestały być z daleka widoczne.

Odpowiadający za oznakowanie Miejski Zarząd Dróg w Kielcach bije się w piersi. -Zapewniam, że tak szybko jak będzie to możliwe uzupełnimy oznakowanie pionowe i odmalujemy żółte oznakowanie na asfalcie- zapewnia zastępca dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, Zbigniew Czekaj. -Miało to być przeprowadzone w ubiegłym tygodniu i zaraz sprawdzę, dlaczego tak się nie stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie