Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo walki, zero bramek. Korona Kielce na remis z Wisłą Kraków

Dorota KUŁAGA [email protected]
To była jedna z najlepszych okazji Korony. W 22 minucie Pavol Stano, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Pawła Sobolewskiego, był bardzo blisko pokonania bramkarza Wisły.
To była jedna z najlepszych okazji Korony. W 22 minucie Pavol Stano, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Pawła Sobolewskiego, był bardzo blisko pokonania bramkarza Wisły. fot. Kamil Markiewicz
Bramek nie było, ale były niesamowita walka i duże emocje do ostatnich sekund spotkania. Korona Kielce zremisowała z Wisłą Kraków 0:0, ale to ona była bliższa zdobycia zwycięskiej bramki w meczu czwartej kolejki T-Mobile Ekstraklasy.

[galeria_glowna]

Dużo walki, zero bramek. Korona Kielce na remis z Wisłą Kraków

Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Korona Kielce - Wisła Kraków

- Wiemy, jak ważne jest to spotkanie dla naszych kibiców. Zrobimy wszystko, żeby ich nie zawieść - mówił przed tym spotkaniem Kamil Kuzera, kapitan Korony. I rzeczywiście, on i jego koledzy zagrali z ogromną determinacją, zgodnie z hasłem, które przyświeca im za kadencji Leszka Ojrzyńskiego - "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą".

MAŁECKI NIE ZAWIÓDŁ

Wisła zagrała w Kielcach bez kilku czołowych zawodników, między innymi Radosława Sobolewskiego, Kewa Jaliensa i Maora Meliksona. W wyjściowym składzie mistrzów Polski było tylko dwóch zawodników, którzy w podstawowej jedenastce zaczęli środowy mecz z APOELEM. Szansę debiutu dostał natomiast 19-letni Michał Czekaj. Mimo eksperymentalnego składu, krakowianie liczyli na to, że w Kielcach uda im się odnieść zwycięstwo.

Maaskant: Musiałem dokonać wyborów. Ojrzyński: Byliśmy za słabi

Ale na trzech punktach bardzo zależało też Koronie, która zaczęła spotkanie z Wojciechem Małeckim w bramce - to był jego pierwszy występ w ekstraklasie w wyjściowym składzie - i Krzysztofem Kierczem na środku obrony - pierwszy występ w ekstraklasie przed kielecką publicznością. Trzeba przyznać, że młodzi zawodnicy Korony - niespełna 21-letni Małecki i rok starszy Kiercz - stanęli na wysokości zadania. Ten pierwszy bronił pewnie, a drugi wygrywał większość pojedynków główkowych. Popełnił błąd w 89 minucie, kiedy to poślizgnął się i Tomasz Lisowski, ratując sytuację, dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, ale poza tym dobrze wywiązywał się ze swoich zadań.

NAJLEPSZY STRZELEC W REZERWIE

Tym razem Korona rozpoczęła mecz bez Michała Zielińskiego, swojego najlepszego strzelca. W ataku trener Leszek Ojrzyński postawił na Macieja Korzyma. To właśnie po jego zagraniu w 15 minucie z ostrego kąta uderzył kapitan Korony Kamil Kuzera, bardzo dobrze grający w pierwszej połowie, jednak bramkarz Wisły przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gospodarze bliscy szczęścia byli też w 21 minucie. Po głębokim dośrodkowaniu Pawła Sobolewskiego z rzutu rożnego, stojący tuż przed bramką gości Pavol Stano próbował zaskoczyć Sergeia Pareiko, ale górą był bramkarz "Białej Gwiazdy". Kolejną składną akcję kielczanie przeprowadzili w 35 minucie. Kuzera w tempo podał do Korzyma, ten przepuścił piłkę, strzelił Grzegorz Lech, ale trafi w Michała Czekaja. Gospodarze domagali się rzutu karnego, sygnalizując zagranie ręką obrońcy Wisły, ale sędzia nakazał grać dalej.

"Wilk" lepszy niż "Wilczek". Porównanie Aleksandara Vukovića i Cezarego Wilka
TO JEST ZESPÓŁ Z CHARAKTEREM

Przez kilkanaście pierwszych minut drugiej połowy przewagę uzyskała Wisła, grająca bardziej agresywnie niż w pierwszych 45 minutach i wyższym pressingiem. Dudu Biton dwa razy znalazł się w dobrych sytuacjach, ale ich nie wykorzystał. Za pierwszym razem główkował zbyt lekko, żeby zaskoczyć Małeckiego, za drugim jego "główka" była niecelna. Później wiatr w żagle znowu złapała Korona, która starała się grać uważnie w defensywie i czekała na okazję do zadania decydującego ciosu Wiśle. I były ku temu okazje, ale w bramce gości bardzo dobrze spisywał się Sergei Pareiko - obronił uderzenie Aleksandara Vukovicia z rzutu wolnego i Macieja Korzyma z jedenastu metrów, a po strzale Tomasza Lisowskiego dopisało mu szczęście, bo piłka trafiła w poprzeczkę.

Co o meczu Korona - Wisła sądzą Cezary Wilk, Tomasz Lisowski i Wojciech Małecki?

Krzysztof Kiercz: -Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą

Korona podzieliła się więc punktami z mistrzem Polski, ale potwierdziła, że w tym sezonie jest kolektywem, który gra ambitnie, agresywnie, często na pograniczu faulu. - To jest drużyna z charakterem, widać w niej ten team spirit - podsumował grę kieleckiej drużyny jej były zawodnik Cezary Wilk, obecnie kapitan Wisły.

Aleksandar Vuković : - Nie zawsze świeci słońce

Większość piłkarzy Korony czuła jednak niedosyt po tym spotkaniu, bo tym razem rzeczywiście była okazja pokonać "Białą Gwiazdę". - Ale ten punkt trzeba też uszanować. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma - stwierdził po spotkaniu Aleksandar Vuković, pomocnik Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie