Dwa lata nauki i zabawy w Pilczycy za unijne pieniądze (zdjęcia)

[galeria_glowna]
W 2009 roku wójt gminy Słupia, Witold Wójcik, zdecydował się na krok, na który czekało wielu rodziców. Krokiem tym było uruchomienie przedszkola w Szkole Podstawowej w Pilczycy. Ponieważ gmina nie należy do zbyt bogatych, wójt postanowił skorzystać z pomocy unijnych funduszy. Aby je otrzymać należało napisać stosowny projekt, którym zajęli się Mariusz Brelski i Justyna Wójtowicz. Projekt został zaakceptowany przez Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego w Kielcach i w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki otrzymał ponad 900 tysięcy złotych na realizację.

- Przez nasze przedszkole przewinęło się 67 dzieci z całej gminy, które miały zapewniony bezpłatny dojazd do placówki - mówi Justyna Wójtowicz. - Przy rozproszonych po gminie wioskach było to niezwykle ważne.

Mariusz Brelski dodaje, że pilczyckie przedszkole jest niezwykłe nie tylko ze względu na bezpłatny dojazd. - Rodzice nie musieli płacić także za całodzienne wyżywienie swoich pociech, za wycieczki na basen, do teatru czy kina - informuje. - Maluchy uczyły się języka angielskiego, miały zajęcia z rytmiki, spotkania z logopeda i psychologiem. Każde dziecko miało także bezpłatny zestaw książek i przyborów szkolnych.

W piątek w Pilczycy odbył się podsumowujący dwuletnią działalność przedszkola festyn. Jednak przedszkole, już bez unijnych pieniędzy, nadal będzie działać. O jego utrzymanie zadba samorząd ze Słupi. - A za rok być może uda się napisać kolejny projekt, który znowu zapewni dzieciakom przedszkole pełne atrakcji - kończy koordynator projektu Mariusz Brelski.

Dzieci, w obecności między innymi wójta Witolda Wójcika i przewodniczącego rady gminy Stanisława Arwaja oraz licznej grupy rodziców zaprezentowały program artystyczny, a potem wiele godzin korzystały z atrakcji typu dmuchane zamki czy trampoliny. Wraz z rodzicami uczestniczyli też w słodkim poczęstunku, jaki zapewnili organizatorzy zabawy.