CBA przeszukiwało Urząd Miasta w Starachowicach - ludzie są w szoku.Nowe fakty

Jak udało nam się ustalić funkcjonariusze CBA byli w kilku pokojach - prezydenta Bernatowicza oraz zatrzymanej urzędniczki. Prawdopodobnie zabezpieczali jakieś dokumenty.

Urzędnicy w starachowickim magistracie są w szoku po porannych zatrzymaniach i wizycie CBA. Wiceprezydent Starachowic Sylwester Kwiecień stara się uspokajać: - Urząd pracuje normalnie, czekamy wszyscy na prezydenta Bernatowicza, mam nadzieję, że wszystko zostanie wyjaśnione - powiedział.

Starosta starachowicki Andrzej Matynia, który razem z Wojciechem Bernatowiczem stworzył i działa we współrządzącym Starachowicach Stowarzyszeniu Forum 2010 odmówił komentarza w tej sprawie.

Z kolei Jolanta Kręcka, dyrektor szpitala której w minionym tygodniu stowarzyszenie udzieliło poparcia w nadchodzących wyborach stwierdziła - Jestem zszokowana tą informacją, poczekajmy i zobaczymy. Poparcia udzieliło mi Stowarzyszenie Forum 2010, które zrzesza wiele osób i w tym momencie nie jest to indywidualna osoba prezydenta Wojciecha Bernatowicza, ale wielu osób które są zaangażowane i działają w tym stowarzyszeniu - mówiła Jolanta Kręcka

Mieszkańcy Starachowic są wstrząśnięci poniedziałkowym zatrzymaniem prezydenta. Wszyscy byli zszokowani i nie mogą uwierzyć w taki rozwój wydarzeń. - Głosowałam na prezydenta Bernatowicza. Bardzo dużo dla miasta zrobił. To bardzo dobry człowiek. Wstrzymajmy się z osądami - mówi pani Marta mieszkanka Starachowic
Z kolei pani Bożena Cukierska dodaje- Ja w to nie mogę uwierzyć. Chyba jak każdy Starachowiczanin.
- Słyszałem o tym, że CBA prowadzi działania w Starachowicach, ale nie spodziewałem się, że dojdzie do zatrzymania prezydenta. Jak do tej pory miałem o nim dobre zdanie- mówi pan Waldemar. - No to mamy kolejną aferę starachowicką. Po raz kolejny nasze miasto negatywnie w Polsce zasłynie - zauważa pan Lucjan Dąbrowski.