Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Królewskie powitanie rzeźby Patrioty w Stalowej Woli (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Uroczystość odsłonięcia rzeźby.
Uroczystość odsłonięcia rzeźby. Zdzisław Surowaniec
- Ta rzeźba będzie tu stać na wieki wieków - powiedział o 12-metrowym Patriocie, który w czwartek stanął w centrum Stalowej Woli, Andrzej Pityński, artysta rodem z Ulanowa, od czterdziestu lat tworzący w Stanach Zjednoczonych. W niedzielę został odsłonięty i poświęcony.

[galeria_glowna]
Fundatorami monumentu jest Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, którzy wyłożyli 200 tysięcy dolarów na odlanie "kompozycji" - jaką ją nazywa Pityński, unikający nazwy pomnik. Miasto, a konkretnie prezydent Andrzej Szlęzak, zadbało o oprawę uroczystości. I była wspaniała.

PORANIONY HUSARZ

Patriota to poraniony husarz z jednym skrzydłem, jednak zwycięski i gotowy do walki, z szablą w dłoni. - Na twarzy ma dwa cięcia mieczem, jak Matka Boska Częstochowska - tłumaczył nam rzeźbiarz. Został przyjęty w Stalowej Woli po królewsku. Najpierw dla niego odtańczony został na Placu Piłsudskiego polonez z udziałem pięciuset uczniów szkół średnich, przygotowanych na tę okoliczność przez Marka Zarembę. Potem wszyscy wyśpiewywali wniebogłosy pieśni zebrane w broszurce "Z miłości do wolności".

Do zgrzytu doszło w Rozwadowie. Gdy przed popiersiem Jana III Sobieskiego zebrali się o zapowiedzianej mieszkańcy na oddanie salwy honorowej dla króla, okazało się, że salwa została oddana pół godziny wcześniej. Zdenerwowanie kilku kobiet sięgnęło zenitu.

Miasto wyległo na zamknięte dla ruchu skrzyżowanie ulic Komisji Edukacji Narodowej i Alej Jana Pawła II. Tysiące mieszkańców oglądało parady i popisy zręcznościowe zaproszonych chorągwi rycerskich rodem z I Rzeczpospolitej i plutonu kawalerii z II Rzeczpospolitej.

POPISY JEŹDŹCÓW

A na skwerze, gdzie stanęła rzeźba, wycięto w pień wszystkie drzewa i krzewy. Powstało miejsce do popisów jeźdźców na koniach. Wielu z nich to byli "skrzydlaci jeźdźcy", husarzy ze skrzydłami. Robili pięknie szablami i pikami, roztrzaskiwali… arbuzy, imitujące głowy wrogów, które by się ośmieliły podnieść rękę na Najjaśniejszą Rzeczpospolitą.

Rzeźbę odsłonił prezes amerykańskich weteranów Antoni Domino i Martyna Czajka, która zwyciężyła w konkursie plastycznym na temat patriotyzmu. Prezydent nie planował poświęcenia monumentu, ale z weteranami przyjechał ks. Stanisław Leśniowski i monument poświęcił. - Być patriotą, to znaczy być człowiekiem szlachetnym, gotowym do poświęcenia życia dla ojczyzny - powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie