W podkieleckich Szewcach jak na wojnie (zdjęcia)

[galeria_glowna]
IV Piknik Historyczny na polanie w Szewcach, w gminie Sitkówka - Nowiny zorganizowało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych "Jodła". Jak co roku wydarzenie poprzedziła uroczysta msza święta przed pomnikiem upamiętniającym bitwę Armii Krajowej w Szewcach oraz złożenie wieńców.

Płonące wioski

Wokół polany w Szewcach zgromadziła się publiczność, która z niecierpliwością wyczekiwała odegrania historycznych scen. Rekonstrukcję podzielono na cztery epizody. Pierwszy przedstawiał dużą bitwę z września 1939 roku w lasach Kajetanowa i Wiśniówki, którą Polacy przegrali. - Niemcy po wygranej bitwie niszczyli wszystko, co napotkali na drodze, palili domy w Kajetanowie, Wiśniówce oraz okolicznych miejscowościach - opowiadał Dionizy Krawczyński, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "Jodła".

Zdradził Polaków

Ciekawa była odegrana scena pierwszej konspiracji, podczas której wywiad Armii Krajowej zabierał i niszczył znaki drogowe. Wszystko po to, aby zmylić poruszających się po polskich drogach Niemców. A ci błądząc mieli nie lada problem, by dotrzeć do celu. Można było zobaczyć także przysięgę partyzancką oraz co spotkało Polaka zdrajcę z Białogonu, który współpracował z Niemcami.

Szewce

I wreszcie główny punkt programu - bitwa w Szewcach, która 67 lat temu rozegrała się prawie dokładnie na miejscu zorganizowanej rekonstrukcji. W tym roku główny nacisk położono na walki na obrzeżach głównego miejsca starć. Pokazano, że sukces w Szewcach, to nie tylko zasługa głównego "pojedynku," ale także rozstawionych po obrzeżach żołnierzy. Przypomnijmy, że Polacy wygrywając walkę pod dowództwem Antoniego Hedy zabili 80 Niemców, a sami stracili jedynie trzech żołnierzy.
Po całym widowisku był koncert Andrzeja Kołakowskiego, który wykonał pieśni podziemia niepodległościowego. W wydarzeniu rekonstrukcyjnym wzięło udział ponad 100 wykonawców.