W sztabie nieobecny był lider świętokrzyskiej listy Ruchu Palikota Jan Cedzyński, który przebieg wyborów obserwował u boku szefa ugrupowania Janusza Palikota w Warszawie. Pozostali kandydaci przy herbacie i kawie dyskutowali o…sporcie i sukcesie polskiej tenisistki Agnieszki Radwańskiej w turnieju w Pekinie. Rozmowy polityczne pojawiały się rzadko, a w nich typowania wyniku krajowego na poziomie 12 procent.
Tuż przed godziną 21 wszyscy w skupieniu stali już przed telewizorem. Pierwsze, bardzo optymistyczne, jak podkreślali wyniki sondażowe dające Ruchowi Palikota 10,1 procent przyjęli gromkimi oklaskami i wystrzałem korków od szampana.
- To efekt naszej ciężkiej pracy, ale myślę, że to dopiero początek zmian - komentowała na gorąco trzecia na liście Ewa Strzelec. - Ten wynik może jeszcze wzrosnąć, bo młodzi ludzie mogli głosować nieco później - dodała. A Krzysztof Małecki, dyrektor stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota w Świętokrzyskiem odkładając telefon przekazał wszystkim pozdrowienia od Jana Cedzyńskiego. - Można już chyba powiedzieć: od pana posła - stwierdził z uśmiechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?