Obchodzimy Światowy Dzień Walki z Otyłością. Jak sobie z nią radzić?

24 października

Światowy Dzień Walki z Otyłością jest obchodzony 24 października. Aż 64 procent Polaków uważa, że osoby otyłe spotykają liczne słowne przykrości związane z ich wyglądem.

45 procent Polaków i 48 procent Polek zmaga się z nadwagą. Otyłość dotyka 30 procent kobiet i 25 procent mężczyzn. Ministerstwo Zdrowia ostrzega, że jeśli te tendencje się utrzymają, to za parę lat co druga osoba będzie otyła.

POWAŻNY KŁOPOT

Według raportu Państwowej Inspekcji Sanitarnej, aż 82 procent rodziców dzieci z nadwagą uważa, że ich syn lub córka waży tyle, ile trzeba. Z drugiej strony tylko 2 procent rodziców dostrzega problem otyłości u swoich pociech.

Pytając samych uczniów o ulubione potrawy, nie padają już swojsko brzmiące nazwy, takie jak: kotlet mielony, schabowy, flaczki, kaszanka, tylko fast foody oraz słodycze. Zdaniem specjalistów, to właśnie złe nawyki żywieniowe są głównym sprawcą zbytniego tycia polskiej młodzieży.

- Polacy tyją, ponieważ kultura żywieniowa, zwłaszcza wśród najmłodszych, jest coraz gorsza. Zamiast zjeść porządny obiad ze schabowym, ziemniakami i surówką, popić kompotem, wolimy jeść pizzę czy też inne fast foody - podkreślała w rozmowie z "Echem Dnia" Małgorzata Korczyńska, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tarnobrzegu.

Problem z nadwagą ma zdecydowanie więcej dzieci pochodzących z rodzin średniozamożnych oraz zamożnych. Dlaczego? Rodzice fundują maluchom tyle słodyczy, ile dusza zapragnie, a pociechy spędzają dużą część czasu przed komputerem lub telewizorem. Tymczasem rodzice są zajęci karierą i zarabianiem pieniędzy, nie mają szans kontrolować, co i kiedy je ich dziecko.

Niestety, otyłość w wieku dziecięcym niesie z sobą kolejne zagrożenia. - Kiedy dziewczęta dojrzewają i są "karmione" ideałem szczupłych czy wręcz nawet wychudzonych modelek oraz gwiazd telewizji, mogą pojawić się zaburzenia odżywienia czy anoreksja - dodaje Małgorzata Korczyńska.

WYŚMIEWANIE SIĘ Z PUSZYSTYCH

Według Polaków, szczupła i wysportowana sylwetka jest jednym z głównych atrybutów ładnego wyglądu. I chociaż 47 procent polskiego społeczeństwa ma nadwagę, aż 82 procent deklaruje zadowolenie ze swojego wyglądu, w tym 73 procent osób z nadwagą. Najpopularniejszą wśród Polaków metodą odchudzania jest ograniczenie ilości spożywanego jedzenia. Stosuje ją 73 procent społeczeństwa.

W dalszej kolejności plasują się ćwiczenia fizyczne (53 procent). Po specjalistyczne środki wspomagające odchudzanie sięga jedynie 20 procent polskiego społeczeństwa. To tylko wybrane wyniki sondażu "Demokracja według wagi", przeprowadzonego przez pracownię badań publicznych TNS Ośrodek Badania Opinii Publicznej na zlecenie firmy Herbalife.

Aż 64 procent Polaków uważa, że osoby otyłe spotykają liczne słowne przykrości związane z ich wyglądem. Tymczasem tylko 7 procent wszystkich badanych twierdzi, że sami byli ofiarami obraźliwych komentarzy nawiązujących do ich wagi. Wśród osób z nadwagą odsetek ten jest niewiele wyższy i wynosi 8 procent. Jak wynika z przeprowadzonego badania, osoby grubsze napotykają na trudności w codziennym życiu.

Niemal czterokrotnie częściej mają problem za zakupami odzieży ze względu na dyskomfort związany z koniecznością proszenia o duże rozmiary (11 procent - do 3 procent osób z prawidłową wagą), mimo że tylko 1 procent osób z nadwagą deklaruje, iż kiedykolwiek zostali źle potraktowani w sklepie ze względu na swój wygląd (wśród osób z prawidłową wagą wskaźnik ten wynosi 4 procent).

Szczególnie interesującym zjawiskiem jest natomiast fakt, że większość osób z nadwagą nie łączy tych nieprzyjemnych sytuacji z własnymi doświadczeniami. I tak 49 procent wszystkich badanych uważa, że ludziom otyłym znacznie trudniej znaleźć pracę niż zgrabniejszym kolegom i koleżankom. I chociaż z takiego samego założenia wychodzi aż 54 procent osób z nadwagą, jedynie 2 procent z nich przyznaje, że to właśnie w ich przypadku zbyt duża waga była powodem dyskryminacji, na przykład w procesie rekrutacyjnym do pracy.

WIĘCEJ OTYŁYCH DZIECI

Wokół nas jest także coraz więcej otyłych dzieci, a to grozi tym, że za parę lat staną się otyłymi dorosłymi. Prognozy są zatrważające, w związku z ogromnym przyrostem otyłości na świecie będzie nas atakować coraz więcej ciężkich chorób. Zgony z powodu otyłości będą zdarzać się częściej niż z powodu palenia papierosów czy chorób serca.
Jeszcze dziesięć lat temu zbyt dużo ważył co dziesiąty uczeń szkoły podstawowej, teraz już co siódmy. W ciągu tych kilku lat drastycznie obniżył się wiek osób otyłych.

CO ROBIĆ?

Panowie objadają się mięsem, kiełbasą, golonką, piją dużo piwa, kobiety przesadzają ze słodyczami i ciastami. Wiele osób, zamiast kilku małych posiłków, je dwa ogromne, ostatni przed samym snem, co jest fatalne.

Pracoholizm, nadmierny konsumpcjonizm, wysokokaloryczne towary, łatwo dostępne, kuszące atrakcyjnymi opakowaniami przyniosły w naszym kraju fatalne efekty w postaci plagi otyłości. Z nadwagą można się uporać, tylko trzeba zająć się nią poważnie i być konsekwentnym, czyli nowe nawyki żywieniowe stosować przez lata.