Na początek, tradycyjnie była krótka rozgrzewka w przybrzeżnym lasku: bieg, przysiady i skłony. A następnie wspólna kąpiel, której woda wynosiła zaledwie kilka stopni.
Kąpiel trwała około 8 minut. Sezon na Piachach zainaugurowało kilkanaście osób. A wśród nich debiutantka Ilona Traczyk. - Było niesamowicie- mówiła zaraz po wyjściu z wody. - Całe ciało jest naenergetyzowane - dodała.
Najmłodszym morsem, który kąpał się w niedziele w zalewie w Starachowicach był dziesięcioletni Konrad Warszawa. Chłopiec miłośnikiem zimowych kąpieli jest od ponad trzech lat. Jak mówi, robi dla zdrowia. - Przede wszystkim chce się zahartować - stwierdził.
Starachowicki klub morsów działa od sześciu sezonów. Cały czas się rozrasta. Łącznie od tego czasu na wspólną kąpiel w lodowatej wodzie zdecydowało się już ponad 30 osób. - Wiadomo - jedni przychodzą, inni odchodzą - mówi Jarosław Warszawa inicjator zimowych kąpieli w Starachowicach. - Warto to robić, przede wszystkim dla zdrowia. Ale i nie tylko. Można w ten sposób łamać także stereotypy i lody- zachęca. - Jest to również sposób na zimową depresję. Mnie to na pewno pomaga - dodaje.
Kolejne spotkanie starachowickich morsów w najbliższą niedziele o godzinie 11 nad zalewem Piachy. Jak zapewniają każdy może przyjść i do nich dołączyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?