Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

21 wiatraków w gminie Chęciny. Mieszkańcy Ostrowa i Łukowej protestują

Lidia Cichocka
Łukasz Swendrowski  omówił warunki na jakich w gmin ie Chęciny ma stanąć 21 wiatraków.
Łukasz Swendrowski omówił warunki na jakich w gmin ie Chęciny ma stanąć 21 wiatraków. A. Piekarski
Propozycja wzniesienia na terenie gminy Chęciny 21 wiatraków wywołuje emocje. Mieszkańcy Ostrowa i Łukowej napisali protest obawiając się o swoje zdrowie i majątki.

- By wyjaśnić niedomówienia zaprosiliśmy na sesję Rady Miasta i Gminy inwestora Łukasz Swendrowskiego - mówi burmistrz Robert Jaworski.

O budowie farmy wiatraków w gminie mówi się od trzech lat. Początkowo planowano umieszczenie wiatraków na działkach należących do gminy, ale okazało się, że na taką lokalizację nie pozwalają względy ochrony środowiska. Ostatecznie wiatraki mają stanąć na prywatnych działkach, większość należy do osoby, która dysponuje 600 hektarami. - Z jedną osobą jest mi się łatwiej porozumieć, podpisać umowy - wyjaśniał inwestor odpierając zarzut o faworyzowanie kogokolwiek, bo dzierżawa ziemi wiążę się z opłatami. Nie to jednak było głównym powodem zaniepokojenia mieszkańców gminy. Ludzie obawiają się o zdrowie.

- Przed uzyskaniem zgody na budowę musimy sporządzić raport oddziaływania na środowisko. To obszerny dokument, w którym określone są wszystkie warunki: odległość od domów, natężenie hałasu itd. - wyjaśniał Swendrowski. - Spełniliśmy je a teraz czekamy na opinię sanepidu, który jest bardzo wymagający.

Swendrowski zapewnił, że pole elektromagnetyczne generowane przez wiatrak nie zagraża nikomu. - Wytwarza on 3 MW na godzinę pod czas gdy po linii wysokiego napięcia płynie 15 MW. Nie wyrządzą szkody infradźwięki niebezpieczne przy dużym natężeniu. Hałas nie przekroczy 65-70 decybeli a wiatraki będą oddalone od domów o minimum 500 metrów. Ja także mam dzieci i w mojej rodzinnej miejscowości buduję wiatrak 280 metrów od swojego domu.

Swendrowski zapewniał, że zniszczone w czasie budowy drogi naprawi a także, podobnie jak w innych gminach, utwardzi polne drogi z których będzie korzystał.

- Ta inwestycja jest bardzo korzystna dla gminy - przekonywał. Burmistrz szacuje, że wpływy do gminnej kasy powinny wynieść 2 mln zł rocznie. - W dobie kryzysu to bardzo dużo - mówił Jaworski dodając, że kontaktował się z samorządami w których były protesty przeciwko budowie wiatraków. - Tam już nie ma problemów, wszyscy są zadowoleni.

Mieszkańcy chcieli wiedzieć czy ich działki nie stracą na wartości. O swoją ziemie pytała sołtys Łukowej. - Czy pan ją wykupi jeśli ja nie będę mogła na niej budować - chciała wiedzieć Zofia Piłat.
- Jeśli ta działka zostanie zamieniona z rolnej na budowlaną nie postawimy tam wiatraka - odpowiadał Swendrowski. - To zbyt droga inwestycja (jeden kosztuje 15 mln zł) by narażać się na jakiekolwiek problemy.

W najbliższym czasie ma dojść do spotkania mieszkańców Łukowa i Ostrowa z inwestorem. - Jesteśmy na etapie uzgadniania, więc jeśli będzie mowa o konkretnych działkach ustalimy co jest możliwe - zapewniał Swendrowski.

Pierwsze wiatraki na terenie gminy mogą zacząć pracować w 2014 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie