To, że nieruchomość wróci do byłych właścicieli jest pewne, ponieważ taki wyrok wydał sąd. Punktem sporu są warunki, na jakich zwrot ma nastąpić a dokładnie chodzi o kwotę, jaką właściciele mają zwrócić miasto.
-Muszą oddać zwaloryzowane odszkodowanie, które otrzymali, gdy działka została im zabrana a także różnicę między wartością nieruchomości z dnia wywłaszczenia i z dnia zwrotu. Są to nakłady, które miasto poczyniło w czasie, gdy władało placem - informuje Agata Niebudek- Śmiech, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kielcach.
Wysokość kwoty zwrotu została oszacowana przez biegłego po raz trzeci. - Jeden właściciel, do którego należy ponad 8 tysięcy metrów kwadratowych placu ma oddać miastu 289 tysięcy złotych a drugi 611 tysięcy złotych, on posiada 1,2 hektara gruntu. Te kwoty są o około połowę niższe niż oszacował je biegły w poprzednim operacie, zaskarżonym przez pełnomocnika właścicieli- informuje.
Pierwszy operat został zaskarżony przez miasto, ponieważ kwoty były zbyt niskie, więc można się spodziewać, że i ta wersja będzie przedmiotem odwołania. - Nie znam jeszcze tej decyzji o zwrocie, więc trudno mi się wypowiadać, jaki będzie nasze stanowisko. Trzeba poczekać kilka dni - informuje Krzysztof Solecki, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Kielcach, które zawiaduje targowiskiem.
Decyzja musi trafić do około 600 osób, w tym wszystkich kupców handlujących na bazarze. Każdy z nich może się od niej odwołać. - Na pewno ktoś skorzysta z tego prawa, więc trudno przewidzieć, kiedy plac z targowiskiem wróci do właścicieli - tłumaczy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?