Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sposób działania oszustów. Są bardzo skuteczni...

jp
Pukają do drzwi mieszkań i przekonują, że może dojść do nieszczęścia. Oszukali już wiele osób.

Do mieszkań starszych mieszkańców Radomia pukają ludzie, przedstawiający się jako pracownicy "radomskiej gazowni" przekonujący, że niezbędna jest wymiana kuchenki, albo piecyka gazowego. Namawiają od razu do montażu nowego urządzenia. -To nie są nasi pracownicy - tłumaczy gazownia.

Proceder, którego ofiarami padła nieznana liczba osób, między innymi mieszkańców jednego z bloków na osiedlu XV - lecia w Radomiu znany jest od dawna. Chodzi o pośpieszną, wymuszoną rzekomo złym stanem urządzeń wymianę piecyków gazowych i kuchenek oraz ich kupno od "domokrążców - gazowników".

- Moja babcia ma jaskrę, jest w podeszłym wieku, przejęła się więc, gdy do jej mieszkania weszło dwóch mężczyzn i postraszyło ją, że z gazem nie ma żartów. Przedstawili się jako pracownicy radomskiej gazowni. Mieli ze sobą urządzenie, które zaczęło piszczeć. Powiedzieli, że trzeba wymienić kuchenkę - opowiada pani Agnieszka.

Mężczyźni podzielili się robotą - jeden wymieniał starą kuchenkę na nową, drugi dzwonił do pośrednika bankowego. Starszą kobietę poproszono tylko o okazanie dowodu osobistego i podpisanie umowy kredytowej.

- To jakaś rozpacz. Nie zostawili ani umowy, ani adresu firmy. Nie wiemy, co podpisała babcia. Wie tylko, że będzie płacić 80 złotych miesięcznej raty, ale nie wiadomo przez ile lat. Wiem, że można byłoby w ciągu 10 dni zwrócić taki sprzęt do firmy handlowej, ale trzeba znać jej adres, a poza tym zabrano starą kuchenkę. Póki nie przyjdzie jakieś roszczenie finansowe nie możemy nawet sprawy zgłosić na policję - mówi pani Agnieszka.

Mazowiecka Spółka Gazownictwa stanowczo zaprzecza, że pracownicy tej firmy mogą mieć cokolwiek wspólnego ze sprzedażą urządzeń w mieszkaniach.

- Zgodnie z przepisami prawa budowlanego obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli okresowej, co najmniej raz w roku między innymi w zakresie stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych. Za stan techniczny instalacji wewnętrznych odpowiada zatem właściciel lub zarządca obiektu, natomiast za stan urządzeń wewnątrz lokalu jego właściciel - mówi Emilia Tomalska, rzecznik Mazowieckiej Spółki Gazownictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie