Podczas WOŚP pracowało w powiecie lipskim około 200 osób, głównie uczniowie różnych szkół. Bardzo aktywnie działali harcerze, którzy powadzili między innymi sklepik orkiestry.
Liczeniem pieniędzy zajmowały się trzy panie - Małgorzata Senderowska, Mariola Podsiadły i Jadwiga Kunka. A roboty było dużo, bo dużą część pieniędzy stanowił bilon. Panie jednak nie narzekały mówiąc, że liczy się każdy grosz.
AUKCJA
Większe stawki padały podczas aukcji przedmiotów przekazanych na Orkiestrę. Licytacja odbywała się podczas koncertu w Lipskim Centrum Kultury, w którym wystąpiło kilka grup i zespołów.
Za 250 złotych sprzedano przekazany przez strażaków zestaw - toporek i hełm z 1967 roku, tyle samo uzyskano za rzeźbę Marka Celucha. Kupił ją burmistrz Lipska Jerzy Pasek, który sam z kolei przekazał na aukcje upieczony przez siebie tort.
Za możliwość skosztowania tych słodkości jeden z uczestników aukcji zapłacił 160 złotych.
Pluszowa krówka "Milka" z dołączonym ptasim mleczkiem wylicytowana została za 150 złotych.
Prawdziwym hitem okazały się fryzury, które szykowała i malowała Ewelina Majewska, pozyskując dla Orkiestry około 700 złotych.
KONCERT I LICZENIE
Koncert trwał kilka godzin i trwał do 22, z krótką przerwą na światełka do nieba. W poniedziałek w sztabie wciąż liczono pieniądze. - Na razie możemy mówić o 26 tysiącach 458 złotych, ostateczne wyniki będziemy znali we wtorek - mówiła nam o godzinie 15 Katarzyna Furmanek, szefowa powiatowego sztabu WOŚP w Lipsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?