Wszystko wskazuje na to, że to chuligański wybryk. O wszystkim powiadomił nas jeden z czytelników.
Cmentarz wojenny z początków dwudziestego wieku znajduje się w lesie, tuż przy trasie 737 Radom - Kozienice.
Wandale nie oszczędzili żadnego z kilkudziesięciu krzyży. Zdecydowana większość została złamana u podstawy i przewrócona. Kilka było spalonych w ognisku, które znajduje się praktycznie na samym środku cmentarza.
Jest też ułożona sterta z krzyży, prawdopodobnie przygotowanych do spalenia. Wszystko działo się w okolicach uczęszczanej trasy 737 i w bliskim sąsiedztwie wsi Augustów.
Jeszcze nie wiadomo, jakie będą koszty naprawy nagrobków, ale jak mówi wójt gminy Pionki, Mirosław Ziółek, może to być nawet kilka tysięcy złotych.
- To ja zgłosiłem tą sprawę na policję. Prowadziłem nawet wewnętrzne śledztwo, ale ślady się urwały. Moim zdaniem to musiał zrobić ktoś miejscowy przy pomocy ludzi z zewnątrz - mówi sołtys Augustowa Szymon Kozioł.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Pionkach.
- Po skali zniszczeń można stwierdzić, że to typowy wybryk chuligański. Chociaż rozpatrujemy również inne wersje - mówi podinspektor Dariusz Brych z pionkowskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?