Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lodowisko w centrum Kielc? Nie w tą zimę

ATA
Lodowisko przy ulicy Szczecińskiej w 2010 roku.
Lodowisko przy ulicy Szczecińskiej w 2010 roku. Aleksander Piekarski
Na kieleckim Rynku albo placu Artystów miało powstać sztuczne lodowisko tej zimy. Nie ma go i nie będzie, choć w tym sezonie, wyjątkowo ciepłym byłoby dużą atrakcją.

Z propozycją zorganizowania sztucznego, przenośnego lodowiska wystąpił właściciel ośrodków narciarskich na Telegrafie i Stadionie w Kielcach. Podobny obiekt, tylko zadaszony działa od ubiegłego sezonu na Stadionie.

Rynek czy plac Artystów?

- Zaproponowaliśmy Rynek. Prezydent uznał, że taki obiekt będzie kolidował z imprezami, które w tym miejscu będą się odbywały na przykład Sylwester pod Gwiazdami i wskazał plac Artystów. My nie byliśmy przekonani do tej lokalizacji, ale po namyśle uznaliśmy, że oba miejsce są dobre, choć mają wady i zalety - przyznaje Paweł Kozłowski, współwłaściciel obu ośrodków.

Rynek ma duży spadek i lodowisko wymagałoby dodatkowych podpór, aby wyrównać poziom, bo inaczej woda by uciekała. - Na placu Artystów łatwej dotrzeć i więcej ludzi w pobliżu się kręci, więc choćby przypadkiem zobaczą trasę. Natomiast blisko jest zamieszkała kamienica a utrzymanie lodowiska wymaga pracy agregaty. To mogłoby przeszkadzać. Na Rynku znajdują się głównie biura, więc hałas byłby mniej uciążliwy. Koniec końców we wrześniu otrzymaliśmy odpowiedź, że lodowisko może powstać na placu Artystów, ale tylko na jeden rok. To było zbyt późno, aby przygotować się do sezonu. My też nie zabiegaliśmy o szybką zgodę, ponieważ mieliśmy na głowie jeszcze, inną dużą inwestycję. Natomiast problemem pozostaje długości umowy. Nam się ona opłaca na 10 lat - przyznaje. - Na urządzenie lodowiska trzeba wydać około 1 miliona złotych. Taka kwota nie zwróci się wciągu sezonu.

Czekają na rozmowy i upierać się nie będą

Chcemy w przyszłym roku ustawić lodowisko, jeśli uda się porozumieć z miastem, co do długości umowy. Natomiast przy żadnej lokalizacji nie będziemy się upierać.
Urzędnicy twierdzą, że są przyjaźni, pomysłowi i czekają na ponowny wniosek inwestora. - Zaproponowaliśmy plac Artystów licząc, że lodowisko zostanie uruchomione jesienią. Nawet specjalnie skróciliśmy wystawę, która się tam odbywała. A na Rynku był zaplanowany Sylwester pod Gwiazdami i inne imprezy. Obawialiśmy się, że mogą one kolidować z lodowiskiem. Plac Artystów raczej będzie wolny od nich, bo większość przeniesiemy na Rynek, który ma być centralnym miejscem spotkań i imprez. Plac Artystów wydawał się nam lepszym miejscem na lodowisko, ale nie będziemy się upierać, być może uda się wszystko pogodzić - przyznaje Czesław Gruszewski, zastępca prezydenta Kielc.

Paweł Kozłowski przyznaje, że jest umówiony już w przyszłym tygodniu na rozmowę w ratuszu w sprawie sztucznego lodowiska. - Chcemy sfinalizować rozmowy przed wakacjami, bo lodowisko nie leży na półce w sklepie, trzeba je zamówić, a wykonawca musi mieć ze 2 miesiące na jego wyprodukowanie a potem na montaż - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie