Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz PSL chwalił się wiceministrem. W resorcie pierwsze słyszą…

Paweł WIĘCEK
W Ministerstwie Obrony Narodowej nikt nic nie wie o nominacji dla człowieka świętokrzyskiego PSL na podsekretarza stanu - ustaliło "Echo Dnia". Rozmowy z Romanem Musiałem nie pamięta nawet szef resortu! - PO blokuje nam awanse w Warszawie - tłumaczy Adam Jarubas.

Pod koniec grudnia zeszłego roku Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego i szef ludowców w regionie, poinformował, iż mieszkający w gminie Suchedniów Roman Musiał ma szansę na tekę wiceministra obrony narodowej. Jarubas mówił wówczas, iż Musiał odbył rozmowę z szefem tego resortu Tomaszem Siemoniakiem, od którego otrzymał pozytywne rekomendacje. - Naszą propozycję musi jeszcze zostać za-akceptowana przez premiera Donalda Tuska - zaznaczył marszałek. Dodał, iż decyzja w sprawie Musiała zapadnie wkrótce.

W piątek minął dokładnie miesiąc od dnia, kiedy Jarubas podał tę informację do publicznej wiadomości. Zadzwoniliśmy do Ministerstwa Obrony Narodowej, by zapytać, na jakim etapie jest sprawa nominacji dla Romana Musiała.

MINISTER NIE PAMIĘTA…

- Pytałem szefa, mówił, że z wieloma ludźmi się spotyka, ale nie sposób zapamiętać tematów, które są poruszane - powiedział nam Jacek Sońta, rzecznik prasowy ministra obrony narodowej. - Ale to była kwestia dotycząca nominacji na wiceministra! - zauważyliśmy. - Nie jestem w stanie powiedzieć, czy była rozmowa na tematy kadrowe z kimkolwiek. Nie jest mi znany temat jakiejkolwiek dymisji na stanowisku wiceministra, nie wiem też, by nowe stanowisko wiceministra miało być powołane. To temat mocno wątpliwy - odpowiedział Sońta.

Wiarygodność przekazanych przez rzecznika informacji potwierdził świętokrzyski poseł Konstanty Miodowicz z Platformy Obywatelskiej. - Jeżeli rzecznik twierdzi, że rekomendowanego przez pana marszałka pana Musiała nie odnajduje w kręgu osób aspirujących do eksponowanych stanowisk w ministerstwie, to jest to informacja poważna i wydaje mi się, że niepodważalna w wymiarze kompetencyjnym - stwierdził poseł Miodowicz.

PO BLOKUJE PSL?

Adam Jarubas nie chciał komentować słów Jacka Sońty. Zapewnił, iż spotkanie między Musiałem a Siemoniakiem się odbyło, bo sam je umówił. Dodał, iż osobiście rozmawiał z ministrem. Jego zdaniem faktyczne decyzje o nominacji zapadną na szczeblu premier Tusk-wicepremier Pawlak. Marszałek podkreślił, że PSL do tej pory w żadnym resorcie nie otrzymało stołka podsekretarza stanu. - Mówiąc wprost Platforma Obywatelska blokuje awanse PSL w Warszawie - stwierdził Adam Jarubas.

- Dziwi mnie ta wypowiedź - przyznała posłanka Marzena Okła-Drewnowicz, szefowa świętokrzyskiej PO. - Nigdy nie słyszałam o tym, żeby były blokady koalicjanta. PSL ma przecież bardzo ważnych ministrów konstytucyjnych. Najważniejsze jest to, co wspólnie robimy, a to robią właśnie ministrowie. Powinniśmy się na tym opierać, a nie krążyć wokół funkcji i stanowisk. Mam wrażenie, że dla PSL najważniejsze są funkcje i stanowiska -powiedziała Okła-Drewnowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie