Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Lijewski: - Mogliśmy coś jeszcze z tego meczu wyskrobać

Z Belgradu Paweł KOTWICA
- W drugiej połowie popracowaliśmy w obronie, pomógł Marcin Wichary, szły kontrataki i z tego mieliśmy bramki. Tym samym karcili nas Szwedzi w pierwszej połowie - mówił reprezentant Polski w piłce ręcznej Krzysztof Lijewski po zremisowanym 29:29 meczu mistrzostw Europy ze Szwecją. Do przerwy Polacy przegrywali aż 9:20.

- Gdyby mi ktoś po pierwszej połowie powiedział, że zremisujemy, to bym nie uwierzył. Po ostatniej syrenie sam nie wiedziałem, czy się cieszyć z tego remisu, czy nie. Bo w końcówce mieliśmy jeszcze piłkę i kilka sekund na rozegranie akcji. Niestety, zabrakło zimnej głowy i organizacji. Może gdyby było z 5 sekund więcej, to coś byśmy jeszcze wyskrobali… Summa summarum trzeba się cieszyć z tego punktu - mówił Krzysztof Lijewski, który gra w Belgradzie z kontuzją kolana. Odniósł ją w pierwszym meczu Polski z Serbią. Zagrał przez kilka minut w meczu z Danią, w spotkaniu przeciwko Szwedom przebywał na boisku przez prawie 12 minut. - Praktycznie jestem w trakcie leczenia kontuzji. Do wyleczenia daleka droga, na razie to wygląda tak sobie, ale jestem optymistą. W wolnym czasie mam zajęcia z naszymi fizjoterapeutami. Chcę jak najwięcej pomóc chłopakom - zakończył Lijewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie