Paweł Kotwica: Ten punkt wyszarpaliście Szwedom z gardeł!
Michał Jurecki: - Zagraliśmy dwie tak różne połowy, że kibice mogą się zastanawiać, czy w obu połowach grała ta sama drużyna. W przerwie w szatni było podobnie, jak w meczu z Danią, może nawet spokojniej. Wiedzieliśmy, że takie mecze zdarzają się w piłce ręcznej, Udało nam się wyszarpać punkt, a jest on tak samo ważny jak dwa punkty, bo jeśli wygramy dwa następne mecze, to jesteśmy w półfinale.
Dlaczego pierwsza połowa, przegrana 9:20, wyglądała tak fatalnie?
- Na początku mieliśmy kilka technicznych błędów, nieudane rzuty, potem, jak rzuty były lepsze, to skuteczny był szwedzki bramkarz. A Szwedzi przeprowadzali szybkie, skuteczne kontry i w dodatku mieli szczęście, bo jeśli nasz bramkarz odbijał piłkę, to wracała ona do nich. Ale w drugiej połowie właściwie tylko walką zdobyliśmy jeden punkt.
To chyba się bardziej cieszycie ze zdobytego punktu, niż martwicie jednym straconym?
- Każdy po takiej przerwie połowie chciałby mieć chociaż remis. Udało się i cieszmy się z tego!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?