Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy ostrzegają. Omijaj stawy i jeziora

ik
Strażacy systematycznie ćwiczą akcje ratownicze na wodzie. Strażacy z Białobrzegów ostatnie działania mieli na Pilicy.
Strażacy systematycznie ćwiczą akcje ratownicze na wodzie. Strażacy z Białobrzegów ostatnie działania mieli na Pilicy. archiwum białobrzeskiej straży pożarnej
Załamał się lód, mężczyznę uratowali go w ostatniej chwili.

Uważaj na lodzie

Uważaj na lodzie

Unikajmy wchodzenia na zamarznięte rzeki, jeziora i inne zbiorniki wodne, których nie znamy. Jeśli już się na to decydujemy sprawdźmy grubość lodu, musi ona mieć co najmniej 10 centymetrów. Szczególnie niebezpiecznie jest w pobliżu nurtów rzek, ujęć wody, zapór i mostów, tam lód jest cieńszy. Nie wolno wchodzić na lód, jeśli nikogo nie ma w pobliżu. Gdy usłyszymy trzeszczenie, lód zaczyna pękać, wtedy trzeba jak najszybciej dotrzeć do brzegu. Najlepiej położyć się i doczołgać, zmniejszamy w ten sposób punktowy nacisk na lód. Jeśli już lód się załamie trzeba szeroko rozstawić ramiona, żeby nie wpaść pod taflę. Jeśli jest to możliwe trzeba starać się wpełznąć na lód. Kiedy zauważmy osobę tonącą nie biegnijmy w jej kierunku, bo tafla może się załamać także pod nami. Spróbujmy się do niej doczołgać i podać jej szalik, gałąź, sanki, nawet bluzę i wyciągnąć ją z przerębla. Wcześniej trzeba wezwać pomoc.

O krok od tragedii było w Jasionnej. Mieszkaniec wsi wszedł na staw i załamał się pod nim lód. Żyje dzięki przytomności świadków zdarzenia i szybkiej akcji straży pożarnej.
55 - latek wybrał się do sklepu. Po kilku dniach lekkich przymrozków na stawie w Jasionnej utworzyła się warstwa lodu. Jak się okazało za cienka, żeby na nią wchodzić. Mimo to mężczyzna postanowił skrócić sobie drogę i wszedł na taflę.

POMOGLI SOBIE DRABINĄ

Lód się załamał, mężczyzna wpadł do wody. Szybko tracił siły, namoknięte ubranie ciągnęło go pod wodę. Na szczęście byli świadkowie zdarzenia.

- Dobrze, że ci ludzie tam byli i wiedzieli, co robić - mówi Zbigniew Łubiński, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Białobrzegach. - Podawali mu drabinę. Dojechali też nasi strażacy. Było naprawdę groźnie mężczyznę udało się wyciągnąć, był mocno wychłodzony. Trafił do szpitala.

To na szczęście odosobniony przypadek w ostatnich latach. Ale zagrożenie jest bardzo realne. W naszych powiatach nie brakuje stawów, jeziorek, które kusza nie tylko dorosłych szukających skrótów. Dzieciaki wchodzą na lód, żeby się poślizgać.

- Absolutnie nie wolno tego robić, zwłaszcza teraz, kiedy mróz jeśli jest to niewielki - przestrzega Zbigniew Łubiński.

Strażacy systematycznie ćwiczą akcję ratunkowe na zbiornikach wodnych. W komendach mają do dyspozycji także sprzęt ratunkowy do działań również na lodzie.

LEPIEJ UWAŻAĆ

Aby nigdy nie musieli go używać przypominają też, żeby nie wchodzić na lód na zbiornikach, których się nie zna. Jeśli okaże się, że mróz mocno zetnie wodę i tafle będą grube najlepiej nie wybierać się na ślizgawkę w pojedynkę. Dzieci nie powinny wchodzić na taflę, kiedy w pobliżu nie ma kogoś dorosłego.

Jeśli już dojdzie do nieszczęścia, jak pomóc tonącemu, nie szkodząc sobie? Przede wszystkim nie wbiegać na lód. Najlepiej iść na czworakach, albo się czołgać. Osobie, która wpadła do wody można rzucić szalik, bluzę, gałąź. Jednym słowem coś, co mógłby chwycić i podciągnąć się na brzeg.

- Zanim zaczniemy pomagać trzeba wezwać pomoc, zadzwonić do nas, albo na policję, krzyknąć, na kogoś kto jest w pobliżu - przypominają ratownicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie